OORCHACH – „Instinkt”/ Apport!

Apport! / MC / 2021

OORCHACH –  „Instinkt”/ Apport! / MC 2021

Twórczość Povilasa, odpowiedzialnego za Oorchach śledzę właściwie od samego początku, czyli od około 2005 roku. Ten sam człowiek działa również pod szyldem Vilkduja preparując jakże inną od Oorcharch muzykę. Tam możemy usłyszeć bardzo psychodeliczne nieco halucynogenne dźwięki zahaczające min. o trip hop.

Oorchach To zupełne inna przestrzeń. Wspominając jego wczesne nagrania z albumów „Prisimerkti” czy „Chtonikka” zawsze miałem wrażenie, że są to dźwięki natury zabarwione szamańskimi rytmami. Z płyty na płytę twórczość Oorchach stawała się jakby bardziej dosadna, groźna i hałaśliwa. Co świadczy oczywiście o jego rozwoju. Mając przed sobą „Instinkt” właściwie nie wiedziałem, czego się spodziewać. Po pierwszym przesłuchaniu od razu stwierdziłem, że to jedna z lepszych płyt 2021 roku. Te sześć utworów to zupełnie inna strona Oorchach. Nie ma tutaj dzięków ziemi, nie ma natury. Jest tylko postindustrialny, mocny i niebezpieczny trans. Nagrania te brzmią jakby uchwyciły i oddawały oddech fabryk, ich rytm i ich surowość. Im bardziej wsłuchuję się w tę płytę to mam wrażenie, że całość brzmi jakby była mocno zakorzeniona w początkach nurtu „industrial”.

Jedyne, co pozostało charakterystyczne dla Oorchach to trans, który zawsze towarzyszył jego nagraniom. Wsłuchujcie się w ten plemienny, posindustrialny szamanizm.

Michał Majcher

↫powrót