400 Lonely Things – Mother Moon

400 Lonely Things – Mother Moon Anxious Magazine

Nowy album 400 LONELY THINGS, wyprodukowany przez WILLIAMA BASINSKIEGO, to dark ambientowy, oparty na samplach seans do Banning Mill – prawdziwej, rozpadającej się “rezydencji” i przystani dla artystów, dziwaków i odmieńców na zapleczu amerykańskiego Głębokiego Południa w latach 1970-1990 – oraz do niezwykłego dzieła sztuki, które tam żyło.

Archeologiczna wycieczka w znalezionym dźwięku – wędrówka przez sztukę i pamięć o prawdziwym miejscu. “Mother Moon” to historia powstania 400 Lonely Things. W latach 90 Craig Varian miał szczęście bywać w Mill w latach poprzedzających jego zamknięcie. To właśnie tutaj zetknął się z dziełami sztuki Richarda Scotta Hilla. Trudno przecenić ten wpływ.

Zbudowany nad rzeką Snake na początku XIX wieku jako młyn tekstylny, działał do późnych lat 60., kiedy to jego podwoje zostały zamknięte w tej epoce, a ponownie otwarte w innej. W 1971 roku młyn został zakupiony przez młodego zamożnego “ekscentryka” (używając ówczesnego języka). Był otwartym gejem na mocno bigoteryjnym Starym Południu, kolekcjonerem fantastycznej i surrealistycznej sztuki, entuzjastą narkotyków, posiadaczem co najmniej jednej choroby psychicznej i samookreślającym się przedsiębiorcą z wizją. W kolejnych latach przekształcił tę rozległą, spleśniałą budowlę w prywatny hipisowski kolektyw artystyczny, lokal muzyczny i schronienie dla południowych odmieńców – geje i osoby o odmiennej płci, artyści wizualni, muzycy, mistycy, łowcy duchów, czarodzieje, poganie, intelektualiści, poeci, kujony i psychodeliczni odkrywcy dziesiątkami napływali i odpływali, tworząc w setkach pokoi swój własny alternatywny wszechświat.

Jednym z tych artystów był Richard Scott Hill. Prace Hilla odróżniały się od wszystkiego innego w Młynie. Były to wyłącznie czarno-białe lub ręcznie kolorowane fotografie – zazwyczaj surowe portrety ludzi – prawie zawsze w maskach. Zdjęcia te były niepokojące i zarazem rozbrajające, zabawne i szalone, niepokojące i agresywnie surrealistyczne w swojej konfrontacyjnej prostocie. Jego prace zarówno przechwytywały, jak i zasilały złowrogie, a zarazem zabawne podteksty manii i depresji w Młynie. W konserwatywnych latach 80. Młyn stał się zupełnie innym miejscem. Ciemny i cichy ektoplazmatyczny kac nawiedzał jego pokoje z zaledwie garstką lokatorów, pozostając takim aż do zamknięcia drzwi na dobre w późnych latach 90.

400 Lonely Things – Mother Moon Anxious Magazine

Varian miał przyjaciół, którzy tam mieszkali i po usłyszeniu legend o Banning Mill od późnych lat 80., w końcu był w stanie odwiedzić to miejsce. Podczas gdy sam młyn był wystarczająco przekształcający, skręcając w nieużywany kanał, Varian napotkał obraz na okładkę tego albumu i po prostu stał się zupełnie innym człowiekiem. Życie spędzone jako południowy odmieniec doprowadziło do bezowocnych artystycznych, filozoficznych, duchowych i psychodelicznych poszukiwań. W tym czasie, obsesja na punkcie wizualnych kolaży i samplowania dźwięku narastała. Zdał sobie sprawę, że dźwięki i obrazy, których szukał, były poszukiwane przez wielu innych i że przez pewien czas ci poszukiwacze żyli tutaj, w sekretnych, krętych korytarzach Banning Mill na głębokim południu. W szczególności, ta naga kobieta o krowiej twarzy była Minotauress, która siedziała w sercu tego labiryntu.

Od czasów Młyna (i późniejszego zakupu przez Variana “Minotauress” Hilla na krótko przed zamknięciem Młyna), Varian, wraz z najlepszym przyjacielem i partnerem muzycznym Jonathanem McCallem, odkryli pewien wątek muzyczny, który konsekwentnie tworzyli, ale wcześniej nie dostrzegali. Ostatecznie muzykę tę nazwano 400 Lonely Things, a w końcu podjęto próbę wydania albumu, który miałby uhonorować zarówno The Mill, jak i “Minotauress” Richarda.

The Mill jest zamknięty od około 25 lat i jedyne co po nim pozostało to wypatroszone szkielety oklejone żółtą taśmą ostrzegawczą. Po kilkunastu albumach Jonathan McCall przeszedł do następnej sfery. Ale ten album, zrodzony z tej pierwszej wizyty w Mill, jest wreszcie tutaj – wyimaginowana ścieżka dźwiękowa do wielu lat samotności, które Minotauress spędziła wisząc w tym zatęchłym korytarzu.

Na potrzeby tego albumu Varian skontaktował się z panem Hillem i w ten sposób nawiązała się przyjaźń i artystyczna relacja. Richard – obecnie osiemdziesięciolatek i uznana postać w świecie sztuki – nadal tworzy codziennie fantastycznie dziwaczne prace w swoim domowym studio, zaledwie milę od pozostałości Młyna. Mówi, że muzyka z 400 Lonely Things jest z innego wymiaru i ma nadzieję, że spodoba się wam i jego niepublikowane dotąd prace zdobiące okładkę.

Premiera: 24 marca 2023 r.

Produced by William Basinski
Additional Mixing and Mastering by Preston Wendel
Covert art by Richard Scott Hill

Wydawca: Cold Spring

400 Lonely Things

//Opracował: Artur Mieczkowski