Frett – Nottwo

Gusstaff Records / Don’t Sit On My Vinyl / CD/LP / Ant-Zen / DL / 2023

Anxious Magazine Frett – Nottwo

Na początku oddajmy głos samemu artyście – »Album “NOTTWO” krąży wokół tematyki dualizmu, który wydaje się być raison d’être bytu człowieka i świata. Przeciwieństwa definiują nasz sposób postrzegania otaczającej nas rzeczywistości, a może to jednak tylko złudzenie?«. Czy powyższe słowa mają uzasadnienie? Słuchając tego wydawnictwa nie pozostaje nic innego jak tylko im przyklasnąć.

Maciej Frett na pewno nie należy do grona muzyków dopiero stawiających swoje pierwsze kroki. Znany jest zarówno z projektu Job Karma, jak i z organizacji tak zasłużonej imprezy Wrocław Industrial Festival. “Nottwo” to jednak dopiero druga odsłona jego solowej twórczości, podpisanej własnym nazwiskiem. Pamiętam jak w 2020 roku ukazał się jego debiut czyli “The World as A Hologram”. Ten krążek narobił wtedy sporego zamieszania. Dodajmy, że zasłużonego, bowiem świeżość jego spojrzenia na elektronikę robiła spore wrażenie. Nie inaczej jest przy okazji nowej płyty, która jest naturalną kontynuacją drogi, którą obrał na debiucie. Tu również nie zabrakło świetnych pomysłów i wspomnianej świeżości zamkniętej w dziewięciu premierowych kompozycjach.

Choć mamy tu do czynienie z muzyką stricte elektroniczną to jednak wymyka się ona jednoznacznym definicjom. Electro? Industrial? Echa Post Punka? Tak, wszystko tu jest, ale pomieszane w takich proporcjach, że razem tworzą nową jakość. Przy okazji, to jednak niezły paradoks, że w kontekście nowych, interesujących nagrań oscylujących wokół tych nurtów, prym wiodą muzycy ze sporym stażem obecności na scenie.

Wracając jednak do “Nottwo”. Płyta jest bardzo rytmiczna i mechaniczna. Każdy motyw jest tu przemyślany a całość „chodzi” jak dobrze naoliwiona maszyna. Jej zawartość zwraca również uwagę swoją specyficzną atmosferą. Frett po mistrzowsku łączy surowe elektroniczne brzmienia z przestrzennymi, melodyjnymi ambientowymi plamami co sprawia, że nie brakuje tu po prostu przebojowości. To duży atut i wyróżnik tego krążka. Gościnnie pojawia się tu dodatkowo Anna Frett, której partie wokalne znacznie ubogacają całość, kontrastując je z mechanicznym chłodem kompozycji.

Pamiętam, ze przy okazji recenzji poprzedniej płyty zastanawiałem się jak muzyka Macieja zabrzmi na żywo. Wstyd przyznać, ale do tej pory nie udało mi się trafić na jego koncert. Po przesłuchaniu “Nottwo” apetyt na to żeby usłyszeć ten materiał na żywo tylko wzrósł. I na koniec jeszcze jeden pozytywny akcent. Płyta powstała dzięki stypendium prezydenta Wrocławia. I jest to dowód, że warto przeznaczać fundusze na artystyczną twórczość rodzimych artystów. Ten krążek właśnie to potwierdził.

Data wydania: 27.10.2023

Wojciech Żurek