Drew Mulholland – Through the Glass Darkly

Human Geography Recordings / MC/DL / 2023

Drew Mulholland Through the Glass Darkly Anxious Magazine

Niektóre, często specyficzne i wyjątkowe w swojej odsłonie zdarzenia, działania, przedmioty objawiają się samoistnie, będąc rodzajem przypadkowości czy synchronizacji w czasie i przestrzeni. A może jesteśmy magnesem, który przyciąga lub radarem namierzającym i wychwytującym „to”co jest/będzie odpowiednie do osiągnięcia celu czy pragnienia do, którego zmierzamy. „Spotkanie” obiektu, czy możliwość z jego obcowaniem inspiruje, wywołuje ciąg zdarzeń doprowadzający do wypełnienia luki na drodze prowadzącej do celu, jednego z, na drodze do spełnienia. Obsydianowe lustro, należące do Johna Dee, obecnie znajdujące się w zbiorach Muzeum Brytyjskiego stało się punktem wyjściowym dla “Through the glass darkly”. Nie wiemy dokładnie czy Drew Mulholland, autor powyższego materiału dźwiękowego miał bezpośredni kontakt z lustrem czy też tylko jako zwiedzający muzeum, to nie jest najważniejsze.

Otwierająca się soniczna przestrzeń już od pierwszych sekund umiejscawia na krawędzi wglądu na drugą czy inną stronę pojmowanej rzeczywistości. Wrażenie tunelowości napływającej informacji. To już nie drony, ale prawdopodobnie preparowane nagrania terenowe powodują to uczucie przebywania w niematerialnym wymiarze. Sprzęgi objawiające się na krawędziach, szumo-ruchy, aktywność, która sugeruje nadciąganie czy zbliżanie się ożywionej materii? Nawiązanie kontaktu czy przepływ informacji? Pamiętajmy do czego służyło owo lustro. Mantra głosowa czy psychoaktywne śpiewające misy skrobiące podniebienie jaźni? Intensywność i nasycenie opada, zapowiada to nadciągająca cisza. Śpiewo-sprzęgi napływają i wygasają, deformacja przestrzeni. Niektóre wrażenia są niewyrażalne. John Dee twierdził, że Uriel podarował mu to cudowne lustro.

Ideał

Marek ‘Lokis’ Nawrot

p.s. Drew Mulholland jest znany również jako Mount Vernon Arts Lab lub Mount Vernon Astral Temple. Od lat eksploruje i eksponuje ukrytą historię wysp brytyjskich, penetrując rejony psychogeografii i hauntologii. Czy pamiętacie “Musick That Destroys Itself”?