Spiral Joy Band – Elvehjem

Anxious Magazine Spiral Joy Band Elvehjem

Zrodzeni z obfitej zimy w Wisconsin, oferujemy wam najnowszą wiadomość z przeszłości, nagraną w styczniu 2012 roku, aby rozjaśnić wasz dzień tu i teraz. Nagrany z bliska i osobiście w dawnej piwnicy Ark Majesties, Elvehjem jest odpowiednim uzupełnieniem ostatnich wydawnictw: In the River, Open Circle i I was Born Under a Wandrin’ Star.

Nagrana w Madison Wisconsin rok po In The River (FTR 654), najnowsza płyta tego niesamowitego tria (Troy Schafer, Patrick Best, Mikel Dimmick) zrywa nieco z dronową tradycją Spiral Joy. Jest tu trzeszcząca, noise’owa zasłona energii otaczająca większość tego co jest grane, i która sprawia, że przypominam sobie brzmienie tria Pelt z Richmond VA, od którego Spiral Joy Band czerpie konkretne inspiracje (a także dwóch członków).

Wymienione instrumenty to smyczkowy gong, gong, smyczkowe misy, gitara elektryczna, smyczkowe materiały wzmacniane i akustyczne, ustnik i efekty, zmodyfikowana cytra. Więc tak, w sercu Elvehjem wciąż znajduje się mozaika dronów, ale niewiele jest na drodze nieprzerwanego przepływu. Muzyka na tym albumie jest kaskadą dźwiękowych wydarzeń, które są bardziej zgodne z mniej antycznymi wynalazkami Gruppo Di Improvvisazione Nuova Consonanza niż z czymkolwiek w sferze “rocka”.

Ale w muzyce Spiral Joy Band często czaił się pewien rockowy element (który wyparł jawne elementy siana z ich pierwotnej iteracji), a kierunek i sposób ich klangoru ma tutaj raczej wagę rocka niż czegoś bardziej efemerycznego. Obie strony są prezentowane jako dyskretne utwory – “Shore” i “Shine” – ale łączą się ze sobą płynnie, oba pokazując powierzchniowe pęknięcia i wstrząsy z dumą zwykle zarezerwowaną dla magicznych sztuczek. Drony są często tworzone z ostrą metaliczną krawędzią, a ich kolczaste wypukłości nie znoszą sprzeciwu. Jeśli to nie jest rock, przynajmniej pod względem nastawienia, to zjem twój pieprzony kapelusz.

W międzyczasie, Elvehjem, jest gazem kamiennym do słuchania. Nawiasem mówiąc, nazwa pochodzi od słynnego biochemika z Wisconsin i nie jest złośliwym komentarzem na temat obsesji Orlando Blooma na punkcie Dave Matthews Band. Chociaż byłoby to również uzasadnione. – Byron Coley 

Sounds:
Bowed Gong, Gong, Bowed Bowls, Electric Guitar, Bowed Materials Amplfied & Acoustic, Mouthpiece and Effects, Modified Zither
Mastering by Nathaniel Ritter
Pictures by Mikel and Troy, Artwork by Patrick Best

Data wydania: 18 sierpnia 2023 r.

Opracował: Przemek Król