Nova Scotia – Old Light

Nova Scotia – Old Light Anxious Magazine

Horn of Plenty wydobywa z mrocznych czeluści nowozelandzko-azjatyckiego podziemia Old Light, kolekcję niepublikowanych wcześniej nagrań Nova Scotia, eksperymentalnego tria Deana Browna, Dicka Whyte’a i Ricka Jensena. Znajdujące się na pograniczu wolnej improwizacji, noise’u, dronów i ekstatycznego rytualizmu, siedem utworów – nagranych sporadycznie między wczesną a środkową dekadą XXI wieku – ujawnia powszechnie nieuznawany rozkwit wyjątkowej twórczości w czasie rzeczywistym z południowej półkuli, mający niewiele odpowiedników ani wcześniej, ani później.

Przeglądając muzykę undergroundową końca XX wieku – dźwięki, które w dużej mierze pojawiły się zanim internet dostarczył iluzji wzajemnych połączeń – najbardziej godne uwagi utwory często wywodziły się z miast, małych miasteczek i zaścianków, a nie z kulturalnych centrów metropolitalnych takich jak Nowy Jork, Londyn, Paryż czy Tokio. Nuda, marginalizacja i względna izolacja wydają się być niezbędnymi, sprzecznymi z intuicją składnikami powstawania wielkiej sztuki. Nigdzie nie było to bardziej prawdziwe niż w NZ/Aotearoa, dwóch odległych wyspach na Południowym Pacyfiku, rozległych i odizolowanych we własnych granicach, które niewielu nie pochodzących stamtąd mogłoby znaleźć na mapie. A jednak, między latami 80. a wczesnymi latami 2000, kraj ten wyprodukował jedne z najbardziej osobliwych realizacji muzyki undergroundowej tej epoki, począwszy od seminalnych gestów post punkowych dostarczanych przez wytwórnie takie jak Flying Nun – The Clean, This Kind Of Punishment, The Verlaines, itp. – by ostatecznie spocząć w dzikich rejonach eksperymentalizmu, za sprawą takich projektów jak The Dead C, Flies Inside The Sun, Sandoz Lab Technicians, Gate czy A Handful Of Dust.

Niemal przez przypadek, to właśnie do tego późniejszego nurtu miała należeć Nova Scotia, trio Deana Browna, Dicka Whyte’a i Ricka Jensena. Pierwotnie założony w Hamilton w połowie lat 90. jako Negative Eh przez trzech nierozłącznych, 15 letnich przyjaciół z liceum, w drugiej połowie dekady wydali garść limitowanych DIY, lodowatego noise’u napędzanego gitarą i perkusją, po czym przenieśli się do Wellington i zmienili nazwę na Nova Scotia.

Na Nova Scotia Brown, Whyte i Jensen przyjęli radykalnie rozszerzone podejście do tworzenia muzyki, włączając bardziej zróżnicowaną paletę instrumentów – saksofon, elektronikę, dźwięki betonu, obiekty, skrzypce, flet, gitarę, perkusję itp. – oraz akcenty zaczerpnięte z chicagowskiego i luizjańskiego post-rocka, stoner psyche, eksperymentalnej taktyki artystów takich jak Tony Conrad oraz licznych podejść wolnej improwizacji z Japonii, Europy i Stanów Zjednoczonych. W ciągu kilku lat zespół żył, spał i oddychał jako jednostka, powoli dopracowując swoje brzmienie grając koncerty, często przy pustych salach, z Birchville Cat Motel, Antony Miltonem, 1/3 Octave Band i licznymi projektami jazzowymi na scenie Wellington, pozostając – poza małą garstką osób, które o tym wiedzą – prawie całkowicie nieznanym w NZ/Aotearoa, tak samo jak poza nią.

Nie bez ironii, debiutanckie wydawnictwo Nova Scotia, Tangiwai, wydane przez wytwórnię Petera Stapletona Metonymic w 2002 roku, mniej więcej w tym samym czasie każdy z członków zespołu zaczął podążać rozbieżnymi ścieżkami. Opisany przez Bruce’a Russella z The Dead C w tamtym czasie jako „Dowód, że istnieje prawdziwa fala tej abstrakcyjnej muzyki… z Nowhere NZ”. Wkrótce Brown i Jensen przenieśli się do Wielkiej Brytanii.

Przez około 20 lat od tamtego czasu, projekt pozostawał przedsięwzięciem wyłącznie koncertowym, reformując się i grając w rzadkich momentach, kiedy trzej członkowie byli w tym samym miejscu, wykorzystując nagrania dokonane podczas tych występów do stworzenia trzech kolejnych pełnych albumów – Ramses II, Memphis i Revolt Of Capricorn – które ukazały się pomiędzy 2005 a 2009 rokiem.

Old Light – pierwszy album Nova Scotia od 13 lat i pierwszy wydany na winylu – opiera się na nagraniach z koncertów, które powstały w okresie od początku do połowy lat 2000. Siedem utworów, które znalazły się na tym albumie, to radykalne poszukiwanie wolności twórczej przez trio, przy jednoczesnym odrzuceniu wszelkich wyobrażeń o dedykowanym instrumentarium i podejściu “anything goes”. Zamiast kruchej kanciastości i kipiącej agresji, które pomogły zdefiniować pokolenie artystów z NZ/Aotearoa, które po nich nastąpiło, brzmienie Nowej Szkocji – w najlepszym razie daleki kuzyn – czerpie z innej studni, obejmując formę ekstatycznego rytuału związanego z fundamentalnym ludzkim pragnieniem obcowania poprzez dźwięk.

Jakby Faust, Marginal Consort i swobodna psychodelia Parson Sound i International Harvester wydały na świat delikatne, skierowane do wewnątrz dziecko, Old Light wyrusza w podróż przez doomowe noise’owe dirge’y, klekotliwe drony, uduchowione DIY clamour i radośnie eksperymentalną improwizację w czasie rzeczywistym, kulminując jako ciało twórczo błyskotliwej sonorystyki, która rekalibruje nasze rozumienie tego, co wypłynęło z podziemia NZ/Aotearoa u progu nowego tysiąclecia.

Premiera: 2 grudnia, 2022
Cała muzyka autorstwa Deana Browna, Dicka Whyte’a i Ricka Jensena.
Zdjęcia autorstwa Ricka Jensena.
Mastered by Mikey Young