Nina Harker – nina harker

Anxious magazine Nina Harker – nina harker

Swobodny, unikający zaszufladkowania, stylistyczna karuzela, niespokojny, dziwny i uzależniający – długo oczekiwany powrót Niny Harker!

Po trzech latach od ich debiutanckiego albumu z 2020 roku, jesteśmy prawie na wszystko gotowi. Podobnie jak w przypadku poprzednika, jesteśmy w trakcie niezwykle wypaczonej podróży w nieznane. Muzyczny świat duetu przypominający kameleona nigdy nie traci okazji, by strzępić skórę i pojawiać się ponownie jako coś zupełnie nieoczekiwanego. Pięknie wyeksponowany, marzycielski wokal Apolline’a na otwierającym “Le Pont à Voiles” wbija się głęboko, tworząc fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zanim wszystko zanurkuje w dół – zacinające się syntezatory i zniekształcone wokale podkreślają niesamowitą prostą partię fortepianu.

Bardziej folkowe momenty, kiedy decydują się przebijać przez śmieci, są urzekające i nieziemskie, podczas gdy beznamiętny wokal i chwiejne nachylenie automatu perkusyjnego w “Hin Und Her” lub drżąca elektronika w “ë” mogłyby z łatwością zostać pomylone z taśmą z lat 80. z Vox Populi! Dodajmy do tego kroplę nieokiełznanego dziwactwa wczesnej Beate Bartel / CHBB lub szorstkie prawie-piosenki Siltbreeze i kolażową estetykę Enhet För Fri Musik, a stanie się jasne, że mamy w rękach coś wyjątkowego. W erze bezwstydnego pastiszu, to takie miłe, niemal ODŚWIEŻAJĄCE, być właściwie wplątanym w coś tak autentycznie innego i odurzającego.

Data wydania: 15 grudnia 2023
Wydawca: Aguirre

Opracował: Artur Mieczkowski