Mark – So You Betrayed The Creative Arts For Your Own Personal Ends

Mark – So You Betrayed The Creative Arts For Your Own Personal Ends Anxious Magazine

W ciągu ostatnich pięciu lat Mark stworzył wyjątkową jakość w podziemnym drum’n’bassie, łącząc tradycyjne motywy junglistyczne i świetliste elektroakustyczne ambiencje z druzgocącym efektem. Rozwijając swoje brzmienie poprzez serię singli i EP-ek wydanych przez A Colourful Storm i Berghain’s Unterton imprint oraz współpracując z podobnie myślącymi rówieśnikami zarówno w sferze klasycznej jak i soundsystemowej, A Colourful Storm prezentuje kulminację jego pracy i debiutancki album: dwuczęściowe studium rytmu, barwy i tekstury o monolitycznej skali.

Ambicje Marka były jasne od samego początku. Integrier Dich Du Yuppie (2017) i The Least Likely Event Will Occur In The Long Run (2018) to nie tytuły ulotne, ale wypowiedzi o poważnym filozoficznym ciężarze. Relacje między – i podziały – ludźmi, miejscem i władzą ożywiły produkcję Marka i pozostały trafnym tematem w całej jego twórczości: mechanizm siły, przebiegłość rozumu, niewidzialna, ale kluczowa ręka przypadku.

W tych przełomowych partiach kryje się synergia pomiędzy rozpadającymi się elementami rytmicznymi a niezwykłymi pasażami atmosferycznymi – te ostatnie są najgłębiej eksplorowane w Not Kennt Kein Gebot! (2022), mixtape z gatunku “z sercem na dłoni”, na którym uczniowie Drugiej Szkoły Wiedeńskiej, tacy jak Luigi Dallapiccola, przeciwstawiają się łączącym epokę kompozycjom Radulescu, Zemlinsky’ego i Monteverdiego. Ten kierunek jest również eksplorowany w comiesięcznym programie Marka w NTS Radio, True As Few.

Łączenie dźwiękowych właściwości kompozycji posttonalnych i częstotliwości soundsystemowych nie jest niczym nowym – na myśl przychodzi tu twórczość Christopha de Babalona – ale w tym przypadku Mark próbuje spotkać oba bieguny na ich własnym gruncie poprzez dwa pieczołowicie zaaranżowane longformy. Wszelkie sugestie dotyczące związku z historią muzyki tanecznej zostały odrzucone na rzecz rytmicznych aranżacji, które omijają sprzeczności pomiędzy ścisłą logiczną spójnością a ludzką percepcją. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się wrogie, okazuje się przyjaznym katakumbowym połączeniem elementów, które wysuwają swoje żądania, znikają, łączą się i w końcu pojawiają się ponownie – ich powrót jest wynikiem misternej mediacji podobnych i niepodobnych elementów.

Album jest również głęboko osobisty. Podążając ścieżką Stanisławskiego przez fragmenty swojej historii muzycznej sprzed okresu dojrzałości, Mark łączy wspomnienia free jazzowej perkusji i występów we współczesnych zespołach perkusyjnych z radością śpiewu chóralnego, improwizacją grupową i tymi momentami, w których życie wydaje się być zawieszone na zawiasie muzycznego uczucia.

Premiera: 31 marca 2023 roku

Opracował: // Artur Mieczkowski