Kleistwahr – For the Lives Once Lived

Anxious Magazine Kleistwahr – For the Lives Once Lived

Kilka lat temu Gary Mundy z Ramleh/Broken Flag (i wielu innych) zadeklarował mi, że chciałby wydawać jeden nowy album Kleistwahr każdego roku, dopóki nie będzie już w stanie tego robić. Wytwórnia Fourth Dimension Records wywiązała się z tej obietnicy i jak dotąd udaje jej się dotrzymywać kroku. Jak Gary’emu udaje się wyciągać nowe pomysły z przysłowiowego kapelusza w takim tempie, nikt nie ma pojęcia, ale najnowszy album, “For the Lives Once Lived”, bardzo wyraźnie pokazuje, że źródło, z którego czerpie, jest dalekie od wyschnięcia.

Jeśli zwróciłeś uwagę na albumy, które zostały wydane przez Fourth Dimension Records w ostatnich latach, powinieneś wiedzieć, że jego solowa muzyka zachowała stopioną intensywność, która zawsze była napędzana od czasu założenia Kleistwahr na początku lat 80-tych. Podczas gdy twórczość czasami wydaje się czerpać z tej samej zakurzonej religijnej scenerii, co niektóre wspaniałe kompozycje organowe Messiaena, nadal istnieje wszechogarniająca warstwa wyniszczonej psychodelii mocno splecionej z krwawymi kolcami, aby temu przeciwdziałać. Kiedy muzyka Kleistwahra wydaje się być gotowa do wzniesienia nastrojowych atrybutów w kierunku wzniosłości i elegijności, zawsze w pobliżu czai się rozdziawiona paszcza wyłożona zębami o ostrych krawędziach, aby powstrzymać wszystkie te wzniosłe nadzieje i oczekiwania przed wzniesieniem się ponad siebie.

“For the Lives Once Lived” może również zaskoczyć wielu swoim utworem otwierającym, “Rotten Boroughs”, który zarówno wyróżnia się na tle reszty albumu, jak i ma sens będąc jego częścią. Przekonasz się, co mamy na myśli, gdy do niego dotrzesz. Poza tym jest to kolejny fantastyczny album od niepohamowanej siły, jaką jest Kleistwahr Gary’ego Mundy’ego.

Data wydania: 22 października 2023
Wydawca: Fourth Dimension Records

Opracował: Artur Mieczkowski