Złe Oko – Xenos

D.I.Y. Koło Records / Zoharum / CD/DL / 2024

ZŁE OKO – Xenos

Xenos to kolejny album Olgi, mieszkającej w Norwegii artystki wizualnej i muzycznej, tworzącej w estetyce punkowo-industrialnej jako Złe Oko. I chociaż tak skonstruowany opis zdaje się nie oddawać nawet w połowie charakteru tego wściekłego elektronicznego pamfletu, tak wydaje się odpowiednim skrótem myślowym do oddania jego konfrontacyjności.

Album rozpoczyna i kończy odgłos lasu. Plastycznie zagnieżdżona w naszych bębenkach kaskada dzikich odgłosów nadaje płycie posmaku pierwotnego, rdzennie transowego. Zresztą drugi track – Zło urosło – zdaje się tak samo przekładać na język muzyczny świst świerszczy i mroczny tętent głębokiego basu, skrytego pod stopami w leśnej ściółce. Skojarzenie pogańskie, tak ochoczo kreślone w oficjalnych opisach, zdaje się jednak mało trafione. Ta muzyka to przede wszystkim manifest, niezgoda na rzeczywistość. Ludzki krzyk na wszystko, co nieprzyzwoite. Niezgoda na łańcuchy i okowy tradycji, która zdaje się iść na łatwiznę – prowokując zło i niezgodę. I chociaż warto tutaj podkreślić świetną warstwę muzyczną, zwłaszcza w utworach Nie chcę być najlepszą wersją siebie czy w hipnotyzująco pociętym A kto nie ma pokus?, tak skupienie na warstwie lirycznej przypomina bardziej potopionych w pogłosie praojców anarcho-punka niż typowe dla IDM / illbientowe / dark ambientowe rozłożenie akcentu na instrumentalne i długie partie.

Skowyt niespełnionych macic odznacza się na płycie w kwestii dosadności i mocy przekazu. Cała druga połowa płyty to bystre cedzenie kąśliwych słów w kierunku uparcie nieznośnej rzeczywistości. Z przykrością przyznaję, że pierwsze 5 tracków ma teksty gorsze, cechujące się mniejszą inwencją i zbyt oczywistą publicystyczną manierą, która może sprawdziłaby się lepiej wykrzyczana na demonstracji niż zaprezentowana w wolnych, elektronicznych tempach. A to właśnie te pierwsze utwory są moim faworytem w warstwie muzycznej.

To płyta dobra, która byłaby jeszcze lepsza, gdyby była nieco bardziej konsekwentna w zwięzłej korelacji jakości tekstów z muzyką. Nie zmienia to faktu, że to wartościowa pozycja i kolejny ciekawy projekt promowany przez Zoharum.

Data wydania: 23 kwietnia 2024

Adam Lonkwic