Zaffer 9 – Mother Lode

Weltschmerzen / LP/DL / 2025

Anxious magazine Zaffer 9 – Mother Lode

Zaffer 9 to eksperymentalny duet muzyczny ze Słowacji i Czech, tworzony przez Helenę Hájkovą i Viktora Jenčuša. Ich twórczość balansuje na granicy elektroniki i mrocznych klubowych brzmień, wykraczając poza schematy – bliżej im do rytualnej ekstazy niż prostych struktur muzyki tanecznej. W 2023 roku wydali debiutancką EP-kę Milk, a teraz przyszedł czas na pełnowymiarowy album Mother Lode.

Już od pierwszych sekund czuć tu dynamiczny kontrast – muzyka brutalnie agresywna, ale w swojej agresji niepozbawiona pewnej emocjonalnej przejrzystości, otwartości, może nawet duchowości. Zaffer 9 tworzą krajobrazy dźwiękowe, przesterowane syntezatory i bity wwiercające się w ciało kontrastują z chóralnymi, niemal rytualnymi frazami. Helena i Viktor nie boją się ekstremum: to estetyka surowej transowości, balansującej między doświadczeniem cielesnym a wewnętrzną, nieuchwytną przemianą. Na Mother Lode poznajemy kolejny wymiar ich twórczości – typowo agresywny przekaz maskuje coś bardzo osobistego i… uzdrawiającego.

Dźwięki te, to wiercenie w głębokiej, zbiorowej traumie i intensywnym gniewie, filtrowane przez soczewkę ery cyfrowej. To język emocji wypalanych do kości, bez sentymentu, ale też bez dystansu. Mother Lode przypomina pracę górnika w poszukiwaniu esencji – nie złota, lecz surowej, nieobrobionej emocji. Brutalnej, ale wartościowej. To chrzest ogniowy – między warstwami zniekształconych syntezatorów i przerywanych krzyków znajdują się momenty ciszy, pauzy i zawieszenia – chwile oddechu, które dają ukojenie, przestrzeń na refleksję, a czasem wręcz czułą ulgę.

Na uwagę zasługują dwa gościnne występy. Viktor Ori ze Słowacji, znany z zespołu Shallov, wnosi do utworu orientalny, niemal medytacyjny respire – jego głos rozciąga przestrzeń, wywołując efekt zawieszenia między rytuałem a modlitwą. Z kolei BoLs/sLoB, czeski producent młodego pokolenia, wprowadza do jednej z kompozycji glitchową nerwowość i świeżą, dynamiczną energię. Ich wkład nie jest jedynie ozdobnikiem – każda współpraca odsłania inną warstwę duchowej i dźwiękowej głębi albumu, rezonując z jego intymną strukturą.

Muzyczne wideo do numerów takich jak Allure i Depart to kolejne wizualne umocnienie tej dźwiękowej podróży – mroczne obrazy, minimalistyczne, symboliczne, wyrażają emocje w sposób równie bezpośredni i surowy. Wrażenie potęguje oprawa graficzna projektu: Helena Hájková, Kristýna Sidlárová i fotografka Safiia Makzhanova stworzyły świat, w którym topienie i palenie kukły Morany – słowiańskiego bóstwa zimy – staje się uniwersalnym znakiem przemiany. Śmierć przemija, by dać życie. Dźwięk staje się ogniem, który nie niszczy, lecz oczyszcza.

Mother Lode jest albumem ekscentrycznym, trudnym, ale jednocześnie otwierający świeże przestrzenie – mroczny, lecz nadzieją rozświetlony. To zaproszenie do konfrontacji ze sobą: z gniewem, cierpieniem, ale też z przyzwoleniem na własną wrażliwość. To podróż w głąb rozedrganej, lecz pulsującej tkanki emocji – podróż przez ciemność, która nie kończy się pustką, lecz czymś na kształt przebaczenia. Dla siebie, dla świata, dla ciała. I to chyba najlepsza rekomendacja dla tak niepokornego projektu.

Data wydania: 6 czerwca 2025

Artur Mieczkowski