VATICAN SHADOW „Persian Pillars Of The Gasoline Era”

CS, DIGITAL, VINYL / 20 Buck Spin 2020

D.FERNOW obok PURIENT, w swoim flagowym projekcie VATICAN SHADOW powrócił do brzmień około-muslimgauze. Już sama nazwa albumu podobnie jak utworów, przywołuje skojarzenia bliskowschodnie. I to nie jedyny trop inspiracji jaką był B. JONES dla początków VATICAN SHADOW jak i opisywanego PERSIAN PILLARS OF THE GASOLINE ERA, ponieważ już od pierwszych dźwięków słychać to w pełni. Na szczęście VATICAN SHADOW nie jest kalką MUSLIMGAUZE. Podczas gdy zmarły ponad 20 lat temu artysta tworzył dysonanse dźwiękowe posługując się szerokim spektrum gatunkowym, wyznaczając nowe ścieżki korespondencji pomiędzy materiałem początkowym a finalną manifestacją.

Natomiast zawartość PERSIAN PILLARS OF THE GASOLINE ERA w całej swej rozpiętości brzmi subtelnie, wręcz chwilami komfortowo ( podczas gdy MUSLIMGAUZE przeciwnie ). Jednakowoż nie jest to soundtrack reklamy biura podróży. To wciąż masywny i niepokojący album (zasługa także J. BROADRICKA będącego producentem tego materiału), pełen hipnotycznego dark ambientu, zrytmizowanych fraz na przecięciu ethno i techno, oczywiście nie przypominające new age-hipisiarskiego szajsu nazywanego wielokrotnie mylnie także techno etc. Minusem jest natomiast rozciągłość co niektórych utworów np. MOVING SECRET MONEY, brzmiący od początku do końca nudno, niczym melodia w słuchawce telefonicznej serwisu RTV/AGD. PERSIAN PILLARS OF THE GASOLINE ERA, można potraktować jako ukłon w przeszłość i zarazem zapowiedź albumu SR-71 BLACKBIRD SURVIVORS, brzmiącego chropowato, i zarazem melodyjnie. Warto odnotować także pojawienie się pozycji VATICAN SHADOW/SALFORD ELECTRONICS – TEMPLE GAS MASK, dostępnego w wersjach digital oraz kasetowych (1x CS oraz 2x CS). SALFORD ELECTRONICS to David Padbury znany z m.in. THE GREY WOLVES, czy współtworzący także DEATH PACT INTERNATIONAL. Ale w przypadku tego wydawnictwa to nie power electronics czy noise dobiega z głośników. W wersji podstawowej TEMPLE GAS MASK należy zmierzyć się z pięcioma utworami. Pierwszy utwór może zrazić, ale wraz z kolejnymi utworami jest już lepiej. Wersja dwukasetowa, poza regularnym materiałem dostarcza na bonusowym nośniku po jednym spoken words utworze na stronie WHERE WAS GOD ON 9/11 w wersjach SUNRISE oraz LOST CIVILIZATION. Podsumowując wspomniane wydawnictwa VATICAN SHADOW, stanowią doskonały przykład szerokiego spektrum dźwiękowego na całkiem niezłym poziomie.

Jakub L. Skowroński

↫powrót