V.A. – EVP. Sounds In The Distance

Antenna Non Grata / CD / 2021

EVP. Sounds in the Distance Anxious Magazine

Niezwykła kompilacja koncertowych nagrań artystów zafascynowanych zjawiskiem EVP czyli Electronic Voice Phenomena. Mianem tego zjawiska określa się rodzaj dźwięków bliżej nieznanego pochodzenia. Mogą być to zniekształcone ludzkie głosy, paranormalne manifestacje ze świata duchów, jak też przekazy psychiczne samych badaczy. Udzielający się na tej płycie Michael Esposito to jeden z największych autorytetów w dziedzinie Electronic Voice Phenomena, który w swoim archiwum posiada tysiące nagrań i rejestracji na taśmach wideo.

Tych 5 nagrań opatrzonych podtytułem „dźwięki w przestrzeni”, niejako próbują przebić się przez tę niewidzialną kurtynę. Zaczyna sam Michael Esposito wraz ze szwedzkim eksperymentatorem Carlem Michaelem Von Hausswolffem. Ich nagranie zostało uwiecznione w Vigeland Museum w Oslo. Ta rejestracja zawiera mroczny, podprogowy przekaz ułożony z szumu i tajemniczych, zniekształconych głosów.

Drugie nagranie „Spalony Las” za które odpowiedzialny jest Ludomir Franczak, to ponowna erupcja zniekształconych szumów bliżej nieznanego pochodzenia.

W trzeciej kompozycji „The Woodmar Spookies” pojawia się sam Michael Esposito. Nieco mroczne, nawiedzone tła okraszone metalicznymi szczękami kreują niezdrowy klimat niczym z horroru. Blisko mu do estetyki dark ambient, podczas słuchania ma się wrażenie jakby całość rozgrywała się w jakimś ponurym domostwie gdzieś na odludziu.

W czwartym utworze „Input Kludge” pojawiają się szefowie Antenna Non Grata, Tomasz Misiak i Marcin Olejniczak. Obydwaj kreują psychoaktywny noise bliski temu co wyczynia Masami Akita bardziej znany jako Merzbow. Niemal 10 minut ekstremalnego hałasu, który brzmi niczym pokiereszowane dźwięki wprost z uszkodzonego telewizora, w którym transmisja sygnału uległa daleko idącym zakłóceniom. A może ów odbiornik telewizyjny służy niczym medium do komunikacji z tymi po drugiej stronie?

Na koniec pojawia się Zenial w utworze „Der Hohe Stein”, już na samym początku nagrania obwieszcza, iż na blisko 10 minut zostawia włączony rekorder. Zatem nigdy nie wiadomo co ten zarejestruje? Kolaż na granicy ciszy, która jak wiadomo nie istnieje.

Niezwykle ciekawa kompilacja która znakomicie oddaje fenomen EVP, traktując go nie tyleż jako fanaberię nawiedzonych muzycznych spirytystów, co raczej wciąż nieodkryte do końca poletko sztuki eksperymentalnej.

Robert Moczydłowski

SKLEP→