THETA „Total Division”

CD/ Zoharum, 2021

theta

Θ (THETA) to Grek mieszkający od lat na dalekiej północy Norwegii, dokładnie w leżącym za kołem podbiegunowym mieście Tromsø. W swoich poszukiwaniach inspiruje się radykalną sceną punk/hardcore jak też dźwiękowymi konstrukcjami w duchu Iannisa Xenakisa. Muzyka Θ przybiera postać mrocznych dźwiękowych ścieżek, gdzie dysonansowe dark ambientowe pejzaże nierzadko igrają z dronowymi pomrukami oraz industrialnymi hałasmi. Aby wzmocnić podprogowe działanie swojej muzyki Θ często eksperymentuje z różnymi źródłami dźwięku, nagrywając je w niecodziennych miejscach. Syntezatory, techniki field recording jak też odgłosy z życia codziennego. Place budowy, piwnice, stanowią integralną przestrzeń gdzie rodzi się ta niezwykła muzyka. Tak też jest z albumem „Total Division”, który jawi się wysublimowaną konstrukcją na styku dark ambientu, industrialu, drone music. Przez blisko 50 minut Θ niczym pająk, osacza nas swoimi mrocznymi dźwiękami. Brzmi to jak upiorny soundtrack dla świata tuż po zagładzie nuklearnej. Dźwięki które zdają się nie nieść żadnej nadziei. Na wskroś przygnębiające i przygniatające swoim ciężarem. Θ wraz ze swoimi wizjami zdaje się być blisko tego, co swego czasu robił znakomity kolektyw Maeror Tri, jak też Lustmord na niektórych swoich albumach, który jak wiadomo wywodził się ze środowiska industrialnego. „Total Division” to kawał znakomitej, na wskroś oryginalnej muzyki. Mimo tych czytelnych tropów Θ, sam próbuje wykreować własny i niemożliwy do podrobienia dźwiękowy świat. Gęsta, mroczna kaskada której niemalże można fizycznie dotknąć.

ROBERT MOCZYDŁOWSKI

SKLEP →

↫powrót