Zoharum / CD / 2020
Kryjący się za projektem RAPOON, Robin Storey nie przestaje zaskakiwać. Niegdyś był związany z post industrialnym kolektywem ZOVIET FRANCE, po odejściu z grupy nieustannie kontynuuje swoją własną muzyczną podróż. Świat RAPOON blisko integruje się z muzyką ambient. Storey doskonale czuje się w etnicznych pulsujących mantrach, jak też i bardziej abstrakcyjnych dźwiękowych eksperymentach.
Wydany nakładem rodzimej oficyny Zoharum, album „Hotel Bravo”, wpisuje się w ów bardziej abstrakcyjny wymiar jego twórczości. To wyzwanie dla wyobraźni. Kanawą dla całego konceptu jest tytułowy „Hotel Bravo”. Mityczny hotel/ relikt którego świetność minęła wraz z upływającym czasem. Podupadający budynek który został zabrany przez wodę, jego wielkość zaś została zaklęta we wspomnieniach.
Robin Storey przez blisko godzinę kreuje senne, psychodeliczne pejzaże które są swoistym filmem dla uszu. Podróżą przez czas, przeszłość i teraźniejszość. Dźwiękowe plamy, urwane melodie, zdają się tworzyć tę opowieść. Storey stawia na atmosferę, tworząc aurę swoistej nostalgii, próbując przedrzeć się przez tę niewidzialną zasłonę czasu. Odtwarzając te wspomnienia, niejako sam odtwarza historie z życia tegoż hotelu które zachowały się raczej w głowach jego gości.
Dostaliśmy zatem mocną halucynogenną dawkę ambientowej elektroniki, która znakomicie pobudza wyobraźnię. Ta opowieść bez słów pozbawiona jest jakiś szczególnie napiętych momentów. Po prostu trwa, starając się wspomnieniom nadać formę zaklętą w dźwiękach. Te z kolei ożywiają na nowo obrazy z przeszłości, ukazując je w teraźniejszej formie.