R. IWANSKI – Transformations II

Antenna Non Grata i Eter Records / CD/DL / 2025

Anxious magazine Rafał Iwański Transformations

Miłośnicy polskiej muzyki niezależnej mogą kojarzyć Rafała Iwańskiego z wielu projektów, z czego prawdopodobnie najgłośniejsze są różne oblicza Alamedy. Ten multiinstrumentalista, znany również z kapel, takich jak HATI czy Innercity Ensemble, prezentuje od ponad 20 lat zaangażowanie w masę projektów z pogranicza muzyki elektroakustycznej, eksperymentalnej czy też ambientowej.

W ramach swojego ostatniego projektu solowego, jakim jest kontynuacja wydanej dwa lata temu płyty Transformations, kłania się przede wszystkim swoim fascynacjom z okręgu muzyki etnicznej. Jako etnolog, zafascynowany brzmieniem lamelofonów takich jak sanzula, sanza czy kalimba oraz różnej maści perkusjonaliów (czy aerofonów, jak okaryna) prezentuje eksperymentalne podejście, łącząc ich tradycyjne brzmienie z wrażliwością znaną z ambientu, new age lub downtempo. Podobnie jak w wymienionych przed chwilą gatunkach, kluczem do zrozumienia tej muzyki jest odpowiednie skupienie i gotowość do odbycia tej niesamowitej podróży. A ta, w ramach swoich (raczej powolnych) temp zaskakuje emocjonalną dynamiką i narracją.

Na płycie nie brakuje podróży przez starożytne lasy w ciągłym dialogu z naturą (co świetnie reprezentuje fantastyczny Acirfa Das), paranoicznego, pełnego pierwotnego niebezpieczeństwa klimatu reprezentowanego przez Schizopolis czy intensywnie duchowego (wręcz rytualnie psychodelicznego) oniryzmu reprezentowanego przez mój ulubiony na płycie Sun-Sum. Ten numer to kulminacja emocji zawartych na płycie. Budujące napięcie crescendo (nie burzące jednak nigdy idealnej rytmiki, ani nie przekraczające dopuszczalnej w zakresie estetycznym głośności) świetnie kontrastuje z nagraniami płynącego potoku. Zacytuję tutaj bezpośrednio Rafała, który pisze, że mottem dla projektu Transformations są słowa Johna Cage’a, które ten zaczerpnął z orientalnej filozofii: „Sztuka = naśladowanie natury w sposobie jej działania”. Wpływ natury jest dla tej muzyki czymś więcej niż nagranym cytatem. Jest jej nurtem, cała jej istota składa się z dialogu z otoczeniem. Lamelofony, nazywane „fortepianami buszu” oprócz właściwości wyciszających słuchacza, rezonują z otoczeniem, wzbogacając swoje brzmienie o czerpany z natury, wybitnie synkretyczny charakter.

Transformations II jest płytą, której trzeba doświadczyć. Dojrzalsza i lepsza od pierwszej części, może być przeprawą trudną, do której trzeba się na swój sposób przygotować. Nie tylko czasowo, ale też mentalnie. Ale wynagradza to z ogromną nawiązką. 

Data wydania: 24 stycznia 2025

Adam Lonkwic