Projekt Chanel – „Jestem”

Requiem Records / 2021 / CD

Chanel Anxious Magazine

Jak ja lubię takie powroty! Znacie Państwo Projekt Chanel? Jeśli nie to jest świetna okazja aby go poznać. Choć zespół zadebiutował ponad 30 lat temu to ich debiutancki mini album ukazuje się dopiero teraz. I zdecydowanie warto po niego sięgnąć.

Jakiś czas temu trafiłem na YT na archiwalne nagranie z opolskiego konkursu debiutów z 1991. Był on zapisem występu kompletnie nieznanej mi grupy Chanel, która zaprezentowała wtedy kompozycję „Koniec”. Te pięć minut naprawdę zrobiło na mnie duże wrażenie. W czerwcu trzy dekady temu, gdy na dobre w świecie rozpoczął się boom na stricte rockowe granie, na polskiej scenie pojawia się trio, które bezpretensjonalnie nawiązuje w swej muzyce do najlepszych tradycji nowej fali, new romantic a nawet gotyku. Zespół w dodatku świetnie zaprezentował się na scenie, zarówno pod względem ekspresji jaki i całej choreografii (taniec wokalistki Justyny Młynarskiej zarejestrowany na tym klipie ma w sobie coś bardzo magnetycznego). Jak to się stało, że wtedy ta historia nie miała dalszego ciągu? Być może Chanel nie do końca trafili w dobry czas. Z jednej strony było chyba trochę za późno na taką muzykę w naszym kraju a z drugiej jeszcze za wcześnie na jej renesans. Historia jednak okazała się przewrotna. Projekt po tych trzech dekadach się reaktywował i właśnie ukazał się ich debiutancki minialbum. Tutaj nie sposób nie wspomnieć niezmordowanego Łukasza Pawlaka z Requiem Records, który powinien na serio dostać medal za promowanie polskiej muzyki alternatywnej i na pozór zapomnianych zespołów, jak choćby właśnie Chanel. Obecnie projekt tworzą wokalistka Justyna Młynarska oraz odpowiadający za wokale i gitary Marcin Bogusz, Trio dopełnia piszący teksty Dariusz Olejniczak. „Jestem” to w sumie pięć kompozycji, z których jedną usłyszymy tu w dwóch wersjach. To singlowy „Koniec” w nowej aranżacji ubogaconej partią fortepianu, dzięki której brzmi on świeżo i bardzo chwytliwie oraz w zremasterowanej na nowo wersji oryginalnej. Album otwiera utwór „Trwaj”. Klimatem nasuwa skojarzenia ze starym dobrym goth rockiem. Kolejny „Dzień za dniem” to bardzo „hitowy” utwór osadzony w „depeszowskim” klimacie. Bardzo ładnie płynie sobie z głośników, podobnie jak nieco bardziej rockowe „Lustro”. Dodatkowym atutem jest fakt, że wszystko zaśpiewane jest tu po polsku. Dzięki temu muzyka projektu ma w sobie dużo z atmosfery naszej lokalnej sceny lat 80 ubiegłego wieku. I co najważniejsze, nie jest to wynikiem modnej w ostatnim czasie inspiracji tą dekadą. Chanel po prostu z niej naturalnie wyrasta i kontynuuje tradycję we właściwy dla siebie sposób. Ponoć ten mini album to wstęp do pełnej płyty, którą zespół planuje wydać w przyszłym roku. Trzymam więc kciuki i już teraz czekam na to wydawnictwo.

►YOUTUBE

Wojciech Żurek

↫powrót