Murmer – Tether

Helen Scarsdale Agency / LP/DL / 2023

murmer – tether Anxious Magazine

Podczas jednej ze swoich pierwszych wizyt w Estonii (od dłuższego czasu stałe miejsce zamieszkania artysty) w 2006 roku Patrick Mcginley jako Murmer dokonał nagrań terenowych z zamiarem pózniejszego ich wykorzystania. Niby nic dziwnego, każdy może tego dokonać i każdy może je wykorzystać do dalszych działań muzycznych. Najważniejsze, to odnaleźć miejsce czy sytuacje, która nas przyciąga czy intryguje, rozbudzi naszą wyobraźnię. Sama rejestracja to już kwestia personalnego wyboru.

I tutaj rozpoczyna się nasza historia. Stojący na odludziu, pośrodku rozległych łąk, maszt telefonii komórkowej. Wystrzeliwujący 80 metrów w kierunku słońca, „przycumowany” trzema potężnymi linami do gruntu. Żadnego płotu, ogrodzenia, ochrony. Posługując się, mikrofonami kontaktowymi własnej produkcji, przyczepionymi do tych lin Murmer zebrał, na przełomie kilku tygodni, dźwiękową bibliotekę dokumentującą wietrzną aktywność przy różnych stanach pogodowych oraz ptaki, które przelatywały lub zamieszkiwały w pobliżu.

Murmer jest renomowanym artystą w tych rejonach muzycznych i od lat aktywnie działa wydając solowe tytuły czy też we współpracy z innymi muzykami, prowadzi własną audycję radiową Framework radio. Jest osobą, która cierpliwie pracuje nad każdym kolejnym tytułem i często zajmuje mu sporo czasu nim dzieło zostanie zakończone.

“Taevast” – kompozycja, wypełniająca pierwsza stronę tego LP, powstała na podstawie powyżej opisanego źródła dźwiękowego. Jednak zajęło to ponad 16 lat, abyśmy usłyszeli finalny produkt. Murmer przez wiele lat podejmował kolejne próby, w celu osiągnięcia satysfakcjonującego efektu, dla siebie samego i samego dźwięku, traktując go jako rodzaj współpracownika. To co słyszymy, jest wynikiem precyzyjnego nakładania źródłowego dźwięku z dwoma dodatkowymi warstwami. Jedną stanowi odgłos spadającego śniegu na plastikowe pudełko, wewnątrz, którego znajdował się mikrofon, druga to dźwięk topniejącej trawy w porannym jesiennym słońcu. Mogłoby to zapowiadać kolejne ciężkie i akademickie słuchanie. Nic mylnego, przestrzenne nagranie, pełne: przytłumionej wibracji i, co najważniejsze, życia. Z pomocą procesowania i efektów Murmer przeistacza całość w pulsującą materię, a słuchając uważnie lub na słuchawkach wyłapujemy całą paletę mikro dźwięków, która nieustannie towarzyszy całości.

“Maale”, drugi utwór i zarazem zamykający ten album to pewnego rodzaju kontynuacja tematyczna “Taevast”. Dokumentuje sonoryczną fascynację muzyka wszystkim co „poruszone przez ruch powietrza, wiatr wydaje dźwięk”. W zestawie mamy: płoty, ogrodzenia, kable, wentylatory i wyloty wentylacyjne, nawet chłodziarkę do piwa w jednym z londyńskich pubów. Wystarczy przeczytać info załączone do wydawnictwa aby zapoznać się z całą listą. “Maale” jest zdecydowanie bardziej aktywną kompozycją i urozmaiconą pod względem dźwiękowym. Dronową u swojej podstawy, jednak pozbawionej monolitycznej formy, wiąże się to z wykorzystaniem wielowarstwowości i bogatej gamie sonicznej, a w szczególności i najważniejsze nie ma tu industrialnej ściany dźwięku. Słychać aktywność i precyzyjną rękę Murmera, dla którego „komponowanie” to rodzaj dojrzewania dźwięku, jego gotowości, ale i również obycie się z nim, obcowanie do momentu kiedy zapomina o jego źródle. Kiedy słuchając gotowego dzieła sam staje się słuchaczem, odbiorcą.

Data wydania: 5 maja 2023 r.
Wydawca: helen scarsdale

Marek ‘Lokis’ Nawrot