missing scenes / LP/DL / 2025
R. Hunter to artysta, który od ponad dwudziestu lat konsekwentnie tworzy dźwiękowe światy, operując różnymi pseudonimami i projektami. Jego działalność w ramach missing scenes, rozpoczęta w 2021 roku, i zdaje się być najbardziej osobistą i refleksyjną formą twórczości. Najnowszy album – dream or memory? – to kolejny etap tej podróży, eksplorujący miejsca, gdzie wspomnienia splatają się ze snem, a światło przenika przez cień.
Inspiracją dla dream or memory? stały się wizje z filmu Dreams Akiry Kurosawy – pełne barw, poetyckie obrazy. Choć od tego momentu minęło wiele lat, te fragmenty wciąż pojawiają się w jego wyobraźni, nadając muzyce narracyjny charakter. Album składa się z dźwiękowych szkiców – winiet, które poruszają się między intymnymi pejzażami natury a bogatymi teksturami generowanymi przez elektronikę.
Co ciekawe, materiał powstał z potrzeby chwili. Podczas występu na żywo w Portland, Hunter zaprezentował szkice nowych utworów, które stały się później podstawą dream or memory?. W tych kompozycjach znalazły się nie tylko elektroniczne krajobrazy, ale też nagrania terenowe, które Hunter zebrał w różnych miejscach – od lasów w Vancouver po pustynne przestrzenie Arizony. Nagrania te nie są tu jednak wyłącznie tłem – nadają utworom rytm i organiczny charakter, łącząc różnorodne elementy w spójną całość.
Po raz pierwszy w historii projektu Hunter zdecydował się wprowadzić perkusję, zapraszając do współpracy Steve’a Lymana. Jego rytmiczne partie wnoszą nowe barwy i nadają muzyce większą dynamikę, nie burząc przy tym charakterystycznej dla missing scenes atmosfery kontemplacji. To odważny krok, który otwiera przed projektem nowe możliwości.
dream or memory? to album o zmiennej dynamice – od spokojnych, niemal medytacyjnych fragmentów po bardziej złożone, pełne napięcia struktury. Muzyka wciąga słuchacza w przestrzenie na granicy jawy i snu, gdzie każdy dźwięk wydaje się być świadomym wyborem, a każda pauza – miejscem na refleksję. Taki sposób budowania narracji dźwiękowej sprawia, że album staje się czymś więcej niż tylko zbiorem utworów. To podróż przez emocje i stany umysłu – od kojącej ciszy po momenty niepokoju, które wybrzmiewają w najmniej oczekiwanych momentach.
Hunter tworzy dzieło, które jest jednocześnie osobiste i uniwersalne. Świadome, starannie skonstruowane kompozycje zapraszają do odkrywania świata, w którym każda nuta i każdy szmer skrywają historię. Warto jednak zauważyć, że to historie nieoczywiste, często pełne niedopowiedzeń i ukrytych znaczeń, pozostawiające przestrzeń dla własnych interpretacji słuchacza. W tym tkwi siła albumu – w jego zdolności do tworzenia wielowymiarowego dialogu z odbiorcą.
Słuchając dream or memory?, można dostrzec wyraźne inspiracje filmem Dreams Akiry Kurosawy. Hunter, podobnie jak japoński mistrz kina, wykorzystuje formę mozaikową, snując opowieści w formie dźwiękowych winiet. Tak jak w filmie, gdzie surrealistyczne sceny pozostawiają miejsce na introspekcję i marzenia, tak w muzyce Huntera każdy utwór otwiera okno na inny wymiar percepcji. Album, balansuje między rzeczywistością a fantazją, podkreślając, jak ważne są wspomnienia, wyobraźnia i chwile wykraczające poza codzienność.
Te nawiązania do Dreams nie ograniczają się do samej formy. Hunter zdaje się czerpać z filozofii Kurosawy, który w swoich winietach oddawał hołd naturze, duchowości i ulotności życia. W dream or memory? odnajdujemy podobną refleksję – muzyka przypomina, że każdy dźwięk, nawet najcichszy, ma swoją wagę, a każde wspomnienie skrywa głębszy sens. Dzięki subtelnym dźwiękom natury, które wplata w kompozycje, artysta tworzy świat pełen melancholii i podziwu dla piękna otaczającego nas świata.
dream or memory? to album, który wymaga od słuchacza pełnego zaangażowania, ale jednocześnie nagradza je doświadczeniem, które pozostaje w pamięci na długo. To muzyczna podróż, która oscyluje między ulotnym pięknem a mroczną, nieuchwytną tajemnicą. Muzyka na granicy snu i pamięci.
Data wydania: 10 stycznia 2025
Artur Mieczkowski