MICHAŁ JABŁOŃSKI – „Humanity”

Zoharum / CD / 2020

MICHAŁ JABŁOŃSKI Humanity Anxious Magazine

Warszawski producent Michał Jabłoński na albumie „Humanity” proponuje wysmakowaną, dźwiękową podróż, w której można odkryć wiele ciekawych inspiracji jakie do niej doprowadziły. „Humanity to jego druga, a zarazem pierwsza płyta dla Zoharum, na jej nieco przygnębiający charakter przyczynił się czas jej powstawania. Przełom wiosny i lata 2020, pandemia Covid- 19, lock down, izolacja jakiej doświadczył artysta spędzając czas z dala od cywilizacji.

Przez ponad 50 minut z „Humanity” sączą się ciemne, zamaszyste dźwięki. Ambientowe pejzaże przybierają nieco złowrogi, ciemny kolor. Dosyć gęsta atmosfera bliska jest chociażby tym co wyczynia na swoich płytach Lustmord. Głuche dudnienia pojawiające się znienacka, kreślą świat u progu apokaliptycznej zagłady. Dochodzą nieco zgrzytliwe, industrialne dźwięki mogące zwiastować kres ludzkiej cywilizacji. Całość nabiera wysoce abstrakcyjnego sznytu, ma też coś w sobie z atmosfery muzyki filmowej i dosadną porcję dark ambientowego mroku.

Michał Jabłoński być może pod wpływem owej izolacji, ale też niepewności jutra związanej z pandemią, stworzył coś na kształt dźwiękowo-słownej opowieści obrazującej ów czas. W utworach „Earth” oraz „Sun Feat” pojawia się wokalistka DID, która swoim głosem ubarwia nieco te szarobure pejzaże. Na dobrą sprawę album „Humanity” w swej nieco depresyjnym i mrocznym wymiarze, można traktować jako kolejną płytę z kręgu dark ambient skoligaconą z dźwiękowymi eksperymentami. Całkiem intrygujący obraz świata, który zdaje się dogorywać, zamierać a wraz z nim żyjąca jeszcze ludzkość. Po wysłuchaniu „Humanity” powstaje pytanie, co będzie dalej?

Robert Moczydłowski

SKLEP→