Gustav Kwarts – F​.​E​.​A​.​R​.​S

BLWBCK / MC/DL / 2025

Anxious magazine Gustav Kwarts F​.​E​.​A​.​R​.​S

Gustav Kwarts w F.E.A.R.S pokazuje, że potrafi redefiniować swój muzyczny język. Album, choć wciąż zakorzeniony w ambientowych dronach i zniekształceniach, różni się od poprzedniego Concrete Lake. Tamten projekt przytłaczał surowością i brutalnością, podczas gdy F.E.A.R.S jest bardziej subtelne i przemyślane, jakby artysta w pełni kontrolował swoje rzemiosło.

Kwarts wprowadza nas w świat dźwięków, które balansują między kruchością a intensywnością. Melodie pojawiają się i znikają, są chwiejne, jakby za chwilę miały się rozpaść. To muzyka pełna emocjonalnych kontrastów – od codziennych niepokojów po egzystencjalny lęk przed samotnością czy szaleństwem. Ale to nie jest jedynie ponura opowieść – w tej melancholijnej podróży słychać także przebłyski nadziei, jakby światło próbowało przebić się przez grube warstwy mroku.

Tym, co szczególnie wyróżnia ten album, jest sposób, w jaki Kwarts buduje napięcie i przestrzeń. Każda kompozycja zdaje się prowadzić słuchacza po niepewnym gruncie, gdzie cisza i dźwięk rywalizują o dominację. Niektóre fragmenty są niemal ascetyczne, ograniczone do delikatnych pulsacji, podczas gdy inne eksplodują gęstymi ścianami zniekształceń. To właśnie ta zmienność sprawia, że F.E.A.R.S nie tylko fascynuje, ale też angażuje na głębokim emocjonalnym poziomie.

Przyznaję, że z czasem zacząłem odchodzić od słuchania muzyki ambient w jej czystej postaci. Często wydawała mi się zbyt jednorodna, niezdolna do utrzymania mojej uwagi na dłużej. Jednak F.E.A.R.S jest wyjątkiem – ta płyta mnie urzekła. Jej emocjonalna głębia i mistrzowska gra kontrastów sprawiły, że zanurzyłem się w niej. Gustav Kwarts wciąga słuchacza w swoją wizję dźwiękowego świata, który jest zarazem surowy i liryczny, brutalny i kruchy.

Album opowiada historię, która jest jednocześnie uniwersalna i osobista. Każdy z nas zna uczucie niepokoju, które trudno uchwycić słowami, ale Gustav Kwarts potrafi to przełożyć na język muzyki. Jego dźwiękowe pejzaże odzwierciedlają codzienne lęki, które zwykle próbujemy ignorować, a także te głębsze, egzystencjalne pytania, które od czasu do czasu pojawiają się w naszym życiu. Ta narracja, choć często mroczna, zawiera w sobie coś oczyszczającego – jakby Kwarts zachęcał nas do zmierzenia się z tym, co w nas najtrudniejsze, tylko po to, by odnaleźć w tym pewien rodzaj spokoju.

F.E.A.R.S to dzieło, które wymaga skupienia i otwartości. To nie jest muzyka do puszczenia w tle – jej głębia i emocjonalna intensywność zasługują na pełną uwagę. Każdy odsłuch może odkrywać przed nami nowe szczegóły i odcienie, niczym powolne wędrówki przez mglisty krajobraz. Gustav Kwarts stworzył album, który nie tylko prowokuje do myślenia, ale także pozwala na emocjonalną introspekcję. To muzyka, która zostaje z nami na długo – jak echo, które wciąż powraca, nawet gdy dźwięki dawno już ucichły.

Data wydania: 20 stycznia 2025

Artur Mieczkowski