Ideologic Organ / LP/DL / 2025
Ostia – tym razem nie będzie o Coil ;) – to tam Pasolini, włoski reżyser, pisarz i scenarzysta, został zamordowany 2 listopada 1975 roku na plaży. Ostatnie słowa, które poeta i wizjonerski reżyser wypowiedział w swoim ostatnim wywiadzie, brzmiały: “Siamo tutti in pericolo”; w tłumaczeniu: „Wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie.”
Taki background pod nadchodzące dźwięki jest dla mnie idealnym wstępem, bowiem podróż w głąb mrocznych zakamarków Siamo tutti in pericolo nie jest łatwą eksploracją. Słuchając tej płyty, czuję, jak muzyka przenika mnie na wskroś – to nie tylko hołd pamięci Pier Paolo Pasoliniego, ale także wyraz głębokiego niepokoju wobec brutalności współczesnego świata. Karen Jebane, działająca m.in. na obrzeżach współczesnego folku (aka społeczność La Novea) pod pseudonimem Golem Mecanique, tworzy dźwiękowy pejzaż, w którym mieszają się elementy współczesnego folku, mikrotonalności i wczesnych modernistycznych eksperymentów. Każdy dźwięk zdaje się być naznaczony osobistym bólem i tęsknotą, której nie sposób oddać słowami – jakby każdy takt niósł ze sobą echo dawnych ran.
Album niesie w sobie moc nie tylko dźwięków, ale także symboli. Długie, hipnotyzujące drony zbudowane przy użyciu mechanicznego “drone boxu” tworzą swoisty „czarny, cichy ocean”, w którym zanurzają się motywy losu, żalu i samotności. Głos unoszący się nad niekończącymi się tonami drona przywołuje obrazy rozbitych marzeń, bezsilności wobec przemocy czasu, ale i nadziei na odrodzenie. W tych dźwiękach odnajduję własne refleksje – momenty, gdy świat wydaje się pękać, a każdy oddech staje się ciężarem niespełnionych obietnic.
Siamo tutti in pericolo to rytuał, mistyczny, niemal sakralny, a jednocześnie brutalny w swojej szczerości. Gdy zatapiam się w dźwiękowych pejzażach Golem Mecanique, czuję, jak przeszłość splata się z teraźniejszością, tworząc nieprzewidywalny warkocz emocji. Dla wszystkich, którzy są gotowi wsłuchać się w swoje wewnętrzne echo, Siamo tutti in pericolo to nie tylko muzyczny eksperyment, ale również osobista podróż – przypomnienie, że w chaosie codzienności kryje się zarówno piękno, jak i zagrożenie.
Data wydania: 21 marca 2025
Artur Mieczkowski