Gary Gwadera – Trzeciak’s Head

Fundacja Badania Możliwości / MC/DL / 2024

Anxious magazine Gary Gwadera – Trzeciak's Head

Żyjemy w czasach, w których pismo obrazkowe zyskało nowe znaczenie – okładka płyty często jest pierwszym elementem, który przyciąga uwagę słuchacza i tworzy pierwsze wrażenie. W przypadku Trzeciak’s Head Gary’ego Gwadera to właśnie front cover wywołał u mnie zdrowe zainteresowanie. Jej intrygujący, minimalistyczny design skłania do refleksji nad pierwotnymi formami komunikacji, kiedy obraz i dźwięk odgrywały kluczową rolę w przekazywaniu emocji i treści.

W czasach prehistorycznych, zanim ludzkość nauczyła porozumiewać werbalnie, to właśnie obrazy i dźwięki były narzędziami komunikacji (przynajmniej tak sobie wyobrażam wobec stanu współczesnej nauki), służącymi zarówno wyrażaniu emocji, jak i przekazywaniu informacji. Dźwięki natury, rytm bębnów, pierwsze „śpiewy” – pełniły funkcję, która mogła być równie ważna, jak malowidła naskalne. W tej perspektywie Trzeciak’s Head jest czymś więcej niż tylko muzycznym albumem – to swoisty powrót do tych pierwotnych korzeni, gdzie dźwięk i obraz splatają się, tworząc jedność.

Ta refleksja znajduje swoje odbicie w samym brzmieniu albumu. Gwadera w mistrzowski sposób łączy surowe, niemal prymitywne rytmy oberkowe z nowoczesnymi, elektronicznymi dźwiękami, tworząc muzyczną narrację, która wydaje się odnosić do tych pierwotnych form wyrazu. Trzeciak’s Head to podróż, która pozwala zanurzyć się w świat, gdzie tradycja spotyka się z awangardą, a prastare dźwięki znajdują nowe życie w kontekście współczesnej sztuki.

Gary Gwadera na swoim albumie Trzeciak’s Head oddaje hołd Wacławowi Trzeciakowi, mistrzowi rytmów oberkowych i zapomnianemu perkusiście z regionu świętokrzyskiego. Trzeciak, postać niezwykle barwna, był artystą, który z jednej strony głęboko zakorzeniony w muzyce ludowej, z drugiej zaś odrzucał komercyjne trendy i na pewnym etapie swojego życia wycofał się z muzycznego świata, gdy wiejskie parkiety zaczęły dominować dupleksowe rytmy, typowe dla muzyki disco polo.

Jednak jedno zjawisko z tego nurtu zafascynowało go na tyle, że poświęcił mu wiele uwagi – elektroniczny dźwięk bębnów. W domowym zaciszu Trzeciak zaczął eksperymentować, wzbogacając tradycyjne rytmy oberkowe o różnorodne tony wydobywane z modułu perkusyjnego wyprodukowanego przez Polmuz, polskiego producenta z lat 80. Niestety, jego eksperymenty nie zostały udokumentowane, a efekty jego pracy pozostały tajemnicą.

Na albumie Trzeciak’s Head Gary Gwadera próbuje zrekonstruować te nieznane eksperymenty Trzeciaka, wykorzystując niestandardowy zestaw perkusyjny zbudowany z „junkowych” instrumentów z lat 70. i 80., pochodzących od polskich producentów. Wzbogaca je również elektronicznymi samplami z modułu ED-51, produkowanego przez Polmuz. To właśnie połączenie akustycznego zestawu perkusyjnego z brzmieniem elektronicznym nadaje albumowi unikalny, eksperymentalny charakter.

Trzeciak’s Head to swoisty dokument procesu twórczego powstawania jazzowej sonaty pod tym samym tytułem. Na płycie znajdują się nagrania z premierowego wykonania utworu na Festiwalu Folkowym Polskiego Radia Nowa Tradycja, gdzie zdobył on drugą nagrodę. Oprócz tego, album zawiera dwa fragmenty koncertów przedpremierowych oraz bis z występu, który odbył się tydzień po premierze.

Gary Gwadera w swoim projekcie odważnie eksploruje połączenie tradycyjnych rytmów z nowoczesną technologią, oddając przy tym hołd Trzeciakowi, postaci z jednej strony bardzo lokalnej, a z drugiej – pełnej twórczego nonkonformizmu. Słuchanie Trzeciak’s Head to doświadczenie wyjątkowe, pełne kontrastów i napięć. Album z jednej strony hipnotyzuje surowymi, niemal archaicznymi rytmami, a z drugiej – wprowadza słuchacza w nowoczesne, elektroniczne pejzaże dźwiękowe. Każde uderzenie w bęben, każde brzmienie elektronicznego modułu, wywołuje poczucie zanurzenia się w świecie, gdzie tradycja spotyka się z awangardą. Słuchając tej płyty, można niemal poczuć, jak dawny, zapomniany oberek odżywa na nowo w futurystycznej formie. To nie tylko muzyka, ale i emocjonalna podróż, która prowokuje do refleksji nad dziedzictwem kulturowym oraz jego reinterpretacją we współczesnym kontekście.

Trzeciak’s Head to wyjątkowe wydawnictwo, które nie tylko odświeża zapomniane dziedzictwo muzyczne, ale także poszerza granice współczesnej muzyki eksperymentalnej.

Data wydania: 29 czerwca 2024

Artur Mieczkowski