Drip Fortuna – ESRD

Solium Records / Zoopalco / MC/DL / 2025

Anxious Magazine Drip Fortuna – ESRD

Turyn, stolica regionu Piemont, położona jest w północno-zachodnich Włoszech. Jego historia związana jest z wieloma legendami i ezoterycznymi znaczeniami. Wystarczy wspomnieć o Piazza Statuto, jednym z najważniejszych placów w tym mieście i ogromnym pomniku umieszczonym w jego centrum. Znajduje się on na 45 równoleżniku. Jest uważany jako wierzchołek trójkąta czarnej magii, złożonego z Turynu, Londynu i San Francisco. Na jego szczycie znajduje się skrzydlaty geniusz (Anioł wygnanym z raju, który stał się Diabłem). Kolejny to kamienica, Palazzo Trucchi di Levaldigi nazywana Palazzo del Diavolo przez charakterystyczne, rzeźbione w drewnie drzwi wejściowe z kołatką w kształcie głowy diabła z dwoma wężami. Mole Antonelliana, to miejsce, gdzie krzyżują się magiczne energie, a pod nim podobno znajduje się nekropolia. Turyn to też tajemnicze, podziemne korytarze, Grotte Alchemiche, gdzie spotykali się adepci magii. W mieście tym mieszkał Nostradamus, a Friedrich Nietzsche doznał załamania nerwowego.

Pewnie można by wspominać jeszcze więcej, ale wróćmy jednak do muzyki. Turyn od jakiegoś czasu kojarzył mi się między innymi z formacjami SabaSaba, Larsen, a także ze studiem nagrań O.F.F. , gdzie powstało wiele, cennych albumów. Od teraz również będzie przypominać o Drip Fortuna.

Trio to powstało w 2023 roku. W jego skład wchodzi Bufy, producent i inżynier dźwięku wywodzący się z metalu, dubu i hip-hopu, Ciolle, aktorka teatralna i raperka, łącząca głos, ruch i zaangażowanie społeczne oraz Mildred, artystka audiowizualna i kompozytorka poruszająca się na granicy noiseu i elektroakustyki. Ich twórczość to połączenie abstrakcyjnego hip-hopu, dubstepu czy trapu. Wszystko to skonstruowane jest w dość minimalistyczny sposób, jednak bardzo dosadnie i nierozerwalnie.

Słuchając ESRD mam wrażenie uczestniczenia w czymś naładowanym emocjami, hałaśliwym i rozdartym uczuciowo. Dźwięki Drip Fortuna wkraczają w nas głębokimi basami i beatem, a teksty w języku włoskim wyśpiewywane są czasami niczym wylatujące pociski z karabinu maszynowego. Muszę przyznać, że trio to również umiejętnie stwarza dość neurotyczną aurę, która krąży nad tym materiałem. Jej potężna i impulsywna powłoka stanowi przestrzeń do rzeczy, które dzieją się tutaj na pierwszym planie. Zgiełk, krzyk, destrukcja istnieją tutaj jako namacalne symbole.

ESRD to naładowana emocjami muzyka rozdarcia, zakotwiczona w ulicach wielkiego miasta, ale też i naszych chwiejnych uczuciach. Ich dźwięki splecione w rytuał głośnej metropolii pozwala nam wyobrazić sobie jej posępne i szorstkie oblicze. Chociaż materiał ten nie jest zbyt długi to daje nam ogromną dawkę sonicznego przedstawienia.

Wejdźcie na drogę Drip Fortuna i zawierzcie tej art guerillas. Ta twórczość ma niezwykłą moc i siłę. Niech dudni bas i beat, niech ich walka trwa.

Data wydania: 18 kwietnia 2025

Michał Majcher