Glitterbeat Records / LP/DL / 2022
Po zeszłorocznym albumie “Eldorado” belgijska skrzypaczka i kompozytorka wraca z nowym wydawnictwem. I choć tym razem jest to czteroutworowa EP, to mamy tu do czynienia z nie lada perełką, ponieważ Catherine nagrała ją wspólnie z – nie bójmy się użyć tego słowa – prawdziwą legendą czyli Iggy Popem.
Podobno wszystko zaczęło się od radia. Iggy zagrał w swojej audycji dwa utwory ze wspomnianego albumu artystki. Poskutkowało to spontanicznym e-mailem napisanym do producenta Popa z wyrazami wdzięczności za docenienie jej muzyki oraz propozycją współpracy. Jak się okazało Iggy zareagował na niego bardzo pozytywnie, dzięki czemu możemy się cieszyć tym krótkim ale bardzo wartościowym materiałem.
Na EP znalazły się cztery kompozycje, w których jak zwykle Catherine czaruje partiami skrzypiec. Ich przetworzone brzmienie tworzy nieco brudne, ale przestrzenne plamy dźwięku, strzępki melodii i elektroniczne ozdobniki. Na ich tle Iggy deklamuje też teksty, których wydźwięk nie jest niestety do końca optymistyczny. Dotykają tematu światowych zagrożeń oraz tęsknoty za szczęściem i pokojem. W połączeniu z muzyką Catherine daje to niezwykły efekt. Jej dźwięki doskonale współbrzmią z głosem Popa, przynosząc muzykę tak samo niepokojącą co wciągającą swoim pastelowym brzmieniem. Jest tu dużo mroku, melancholii ale też zadumy. Choć ich spotkanie było spontaniczne i w jakiś sposób przypadkowe, to jego wynikiem są te cztery wyjątkowe kompozycje. Wyraźnie słychać, że jest to też spotkanie nie tylko dwóch artystycznych indywidualności, ale też świetnie się ze sobą porozumiewających, dojrzałych ludzi.
Wojciech Żurek