Antenna Non Grata / DL / 2023
Tymczasem, bez żadnych szumnych zapowiedzi, trafia w nasze ręce (i uszy) nowy album Artura Rumińskiego, gitarzysty dobrze znanego choćby z takich grup jak Furia czy ARRM. Nie jest to jednak pierwsza odsłona jego solowej aktywności albowiem ma już on na swoim koncie kilka wydawnictw, zarówno w postaci pełnych albumów jak i utworów opublikowanych na różnych składankach.
Nowy album zawiera dwie długie kompozycje. Pierwsza z nich zatytułowana jest “Voices” a druga “Resistance”. W swej formie nie odbiegają one daleko od tego do czego Artur zdążył nas przyzwyczaić na swoich poprzednich wydawnictwach. Całość oparta jest na mocnych dronowych motywach, które wbijają się w ucho słuchacza balansując na skrajnych rejestrach wyrazistości i natężenia. Jednostajność tych partii tylko potęguje uczucie sprawiając, że słuchanie “Structure” staje się doświadczeniem wręcz fizycznym.
Warto wspomnieć tu również o atmosferze, która przytłacza swą gęstością, niepokojem czy chłodem generowanych dźwięków. O ile przy okazji poprzednich wydawnictw brzmienie przesterowanych i modulowanych partii gitar było dość czytelne o tyle przy okazji nowego albumu nie jestem w stanie stwierdzić z pewnością czy ten instrument nadal odgrywa tu pierwsze skrzypce. Brzmienie jest tak zmodulowane, że trudno odczytać jego pierwotną formę. Ta muzyka wręcz wwierca się w uszy. W pewnym sensie zbliża się ona do swego rodzaju ekstremum, które potrafi jednak wciągnąć. Nie jest to doznanie z rodzaju tych łatwych i przyjemnych. Jestem jednak pewny, że “Structure” znajdzie swoje grono odbiorców.
Wojciech Żurek