Andrew Chalk – The Sun ages

Wydanie własne / DL / 2022

Andrew Chalk The Sun ages Anxious Magazine

Zawsze kroczący własnymi ścieżkami, unikający medialnych publikacji, wyciszony. Już od ponad trzech dekad Andrew Chalk raczy nas pasmem publikacji czy to dźwiękowych czy wizualnych, będąc zarówno muzykiem, jak i malarzem (osobiście uważa się za tego drugiego). Nie licząc solowych albumów, koniecznie trzeba wspomnieć o jego współpracach, projektach, które wstrząsnęły światem w ostatnich latach. Wyliczając krótko: Mirror, Elodie, Organum, Ferial Confine, Marsfield, Jonathan Coleclough, Daisuke Suzuki.

Zajmijmy się jednak powyższym tytułem “The Sun ages”. Opublikowany, zaledwie kilka dni temu, jako cyfrowe wydawnictwo w bandcampie Chalka – nagrany jednak w 2005 roku i niepublikowany do dnia dzisiejszego. Zabieg często stosowany przez tego artystę – jego archiwum wypełniają gotowe albumy nagrywane w różnych okresach czasowych i wydawane w innych lub wcale, rzadko kiedy info wydawnicze zawiera date rejestrowania materiału.

“The Sun ages” jest jedno utworowym soundtrackiem, do prawdopodobnie wyimaginowanego filmu, brak jakichkolwiek dodatkowych informacji na ten temat. Całość rozpoczyna się dźwiękami deszczu pukającym do okna lub opadającymi na parapet, podszytymi cichym, dalekim szumem. Czy jest to odgłos dalekiego miasta czy dźwięk przystawki gitarowej, która odpowiednio ustawiona łapie odgłos nie tylko strun, ale również służy jako „mikrofon”? Materiał pochodzi z okresu kiedy jednym z głównych instrumentów jakich używał Andrew była gitara wykorzystywana w różnoraki sposób, stąd moje skojarzenia. Wystarczy choćby posłuchać płyt “The river that flows into the sand” pt.I i pt.II. Całość delikatnie przesuwa się do przodu w tylko sobie znany sposób, punktowana uderzeniami strun, bez melodii czy rozpoznawalnego rytmu. Raczej drobiazgowo dobrane tonacje, które wprowadzają eteryczny, unikatowy trans całej kompozycji. Najważniejsze jednak tutaj jest poddanie preparacji tych gitarowych dźwięków. Brak jakichkolwiek cyfrowych czy softwarowych zabawek, efektów. Analogowy, w pewien sposób antyczny taśmowy delay i reverb w rękach alchemika wystarcza – doświadczamy wielokierunkowości napływu dźwięku i jego niesamowitą różnorodność kreującą efekt odrealnienia. Spacer w cieniu starzejącego się słońca? Geniusz w pigułce.

Jeżeli wsiąkniecie w ten pejzaż, to gorąco polecam “Senshu”materiał nagrany przez Chalka wspólnie z Naomi i Daisuke Suzuki pod szyldem Ghosts on Water. Bliźniacza przechadzka.

Premiera: 9 grudnia 2022 r.

Marek ‘Lokis’ Nawrot