Zoharum / CD / 2019
Marek Marchoff był jedną z czołowych postaci rodzimej sceny industrialnej. Ten zmarły w 2020 r. artysta poza działalnością w Different State, który był jego głównym zespołem, dał się także poznać pod innymi nazwami. Jedną z takich formacji była 23 Threads, w której poza Marchoffem udzielali się: Rafal Janus oraz Ingrid Dawn Swen.
Wydany w 2019 r. nakładem Zoharum album „I Woke Up Down” można z perspektywy czasu odbierać jako testament Marchoffa. W rzeczy samej z racji współpracy w innej konfiguracji, płyta ta posiada też inny ciężar gatunkowy. Tych 9 kompozycji na których czele wysnuwają się ciężkie, zamaszyste, gitarowe riffy nawiązują do doom metalowej schedy. Całą tę mroczną atmosferę potęgują histeryczne wokale, rozjechane tła mają coś z atmosfery psychodelicznych odlotów wprost z lat 70.
Do tego cały album brzmieniowo daleki jest od chłodu i sterylności. Ciągnie za to w zupełnie odwrotnym kierunku i osadzony jest w brudnym brzmieniu lo fi. W całym tym muzycznym szaleństwie, wybija się też posępna, złowroga atmosfera mająca coś z tajemnych, mrocznych obrzędów. Ów właśnie niemal rytualny charakter tych nagrań sprawia, iż lokują się one w rejonach sztuki eksperymentalnej. Marchoff porzuca przemysłowy hałas, generuje za to inny, zdecydowanie bliższy rockowym rejonom. Można traktować muzykę z płyty „I Woke Up Down” niczym wczesny Black Sabbath na silnych opiatach. 23 Threads tym samym udanie wypełniali tę lukę na gruncie muzyki rytualnej, która w ich przypadku była swoistym teatrem makabry i ciągnęła słuchacza w inne choć niekoniecznie miłe rejony. Jak mówili sami artyści ich album można by określić jako „Occult Dance Macabre”. Niestety wraz ze śmiercią Marka Marchoffa, również i ta historia bezpowrotnie dobiegła kresu.