Space Machine – Space Tuning Box

Space Machine – Space Tuning Box Anxious Magazine

Yamazaki zaczął nagrywać w domu w 1987 roku. Dla swojego solowego noise’owego projektu przyjął nazwę Masonna, a jednocześnie założył niezależną wytwórnię Coquette, w której wydał kilka kaset. W latach ’89–90 jego debiutancki LP i CD ukazały się nakładem mającej siedzibę w Kioto wytwórni Vanilla Records. Ponadto, Yamazna stopniowo umacniał swoją reputację na scenie undergroundowej poprzez ekstremalnie limitowane (od 1 do 10 sztuk) 7-calowe wydania acetatowe wycinane na przenośnej maszynie do cięcia, bootleg LP (split z Violent Onsen Geisha) wydany przez RRR (USA), oraz liczne występy na kompilacjach zarówno japońskich, jak i zagranicznych wytwórni noise, takich jak Beast 666 (Japonia) i Unclean Production (Niemcy). Przed założeniem Masonny, Yamazaki słuchał dużo hard rocka, death metalu, hardcore punka, grind core’a i power electronics, i to właśnie jego unikalne przetrawienie i interpretacja oryginalnej energii, którą posiadała ta muzyka, doprowadziła do rozwoju niezrównanego stylu skondensowanej furii. Chwila po chwili emituje krzyki i grzbiety ostrych jak brzytwa dźwięków. Ten ciągły strumień olśniewających, rockowych, katastroficznych zamrożonych ram koalescencyjnych łączy się w ultra-akceleracyjną burzę hałasu, która jest naprawdę ostatecznym jednoosobowym zespołem rockowym.[…]


Od około 1998 roku Yamazaki Maso zaczął włączać do występów Masonna trippy, kosmiczne elementy elektroniczne. Aby lepiej realizować te elementy w pojedynkę, w 2000 roku założył Space Machine, swój samozwańczy „analogowy projekt elektronicznych dźwięków kosmicznych”. Przez cały okres występów pod szyldem Masonna, Yamazaki był zagorzałym fanem wczesnej muzyki elektronicznej z lat 50. i 60., a w celu zbadania wpływu, jaki dźwięki elektroniczne miały na duchową linię słyszalną w amerykańskiej i brytyjskiej muzyce psychodelicznej z lat 60. i krautrocku z lat 70., Yamazaki zaczął zbierać analogowe syntezatory i zabytkowy sprzęt elektroniczny. Nieustannie eksperymentował z tymi instrumentami w swoim domowym studiu, a poszukując zrozumienia, odkrył nowy kierunek dla swojej muzyki, kierunek odmienny od tego, który obrał jako Masonna.


Gwałtowna ekstremalność występów Masonny na żywo nie pozwalała na uniknięcie bezpośrednich uszkodzeń ciała. W 2000 roku Yamazaki został zmuszony do tymczasowego zaprzestania działalności w Masonnie z powodu złego stanu zdrowia, co pozwoliło mu w pełni skupić się na Space Machine. Space Machine – końcowy rezultat codziennych, wewnętrznych podróży Yamazakiego w poszukiwaniu muzyki w jego Space Machine Systems Studio – i Masonna są jak dwie strony tego samego medalu. Koncepcja Space Machine znajduje się na przeciwległym biegunie do wrzaskliwego noise’u i ekstremalnego stylu jednoosobowego zespołu rockowego Masonna. W Space Machine wszystkie wokale, fizyczne działania i elementy rockowe zostały kompleksowo wykluczone na rzecz nierytmicznego, czysto elektronicznego brzmienia, które nie może być nawet uznane za część gatunku noise. Dźwięki tworzone są przy użyciu wyłącznie analogowych echomatów i syntezatorów analogowych (m.in. EMS VSC3, Roland System 100 & 100M, PAIA 4700 Modular, Doepfer Modular itp.) Nie ma tu w ogóle mowy o efektach fuzz i distortion, tak charakterystycznych dla palety muzycznej noise i rocka, które były mocno eksponowane w Masonnie.


O ile brzmienie ma punkty wspólne z tym, co ogólnie znane jest jako elektronika, o tyle tym, co zdecydowanie wyróżnia tę muzykę jest jej uporczywie psychodeliczny punkt widzenia. Brak bitu sygnalizuje różnicę w stosunku do hedonistycznej fizyczności tanecznej muzyki trance. I oczywiście nie ma żadnego związku ze starą muzyką syntezatorową. Jednakże w żarliwych i niekończących się kosmicznych przestrzeniach Space Machine, w nieskończonym, pływającym splocie jego przyszłego retro elektronicznego gobelinu, w jego mieszance organicznego i nieorganicznego możemy dostrzec niesamowitą wibrację. Aby zaimprowizować odzwierciedlenie przepływu duchowej przestrzeni kosmicznej w podświadomości Yamazakiego, naturalnie przyjął on psychodeliczny zmysł rozwoju – Satoru Higashiseto


Choć nie ma bezpośrednich powiązań z wielką muzyką Kosmische, porównanie do wczesnej twórczości Klausa Schulze jest wyczuwalne. Kosmiczna przestrzeń wdziera się w ziemską atmosferę, a wykorzystanie legendarnego EMS VCS3 w rękach Yamazakiego przenosi nas w czasie, tworząc pomost czasowy pomiędzy Japonią XXI wieku a wczesnymi latami 70. w Niemczech. Udziwnione doświadczenie z kosmicznymi egzosferami, czarnymi dziurami i kosmiczną ciemnością. Paths to mieszanka syntetycznych dźwięków szeptanych zza światów, spektralnych podmuchów, ultrafioletowych błysków wraz z kolażem fal elektrostatycznych.

Premiera: 15 listopada 2022

//opracował: Artur Mieczkowski