Zeszłego lata Daniel Foggin, gitarzysta, autor tekstów i główny twórca Smote, wyprowadził się ze swojego dotychczasowego domu w Newcastle, by zamieszkać i pracować na farmie w Kelso, niedaleko szkockiej granicy. „Latem, kiedy tam pracowałem, ja i Rob (perkusista Smote) kończyliśmy pracę i szliśmy usiąść nad małą rzeką i wypić kilka piw w słońcu, i to była najlepsza rzecz w życiu” – opowiada – „Więc myślę, że filozofia jest taka, że dla niektórych ludzi wygląda to jak każdy inny strumień, ale dla nas było to najwyższe szczęście”.
Stąd też wziął się tytuł czwartego albumu Smote, nagranego w dużej mierze w tym samym domu – A Grand Stream.
To album, który jest jak dotąd najprawdziwszym wcieleniem wizji tego zespołu – pełnowymiarowa podróż psychiczna w eter i napędzana dronami i wielokrotnymi powtórzeniami seria zaklęć, która bierze proste, pierwotne składniki i wykorzystuje je do celów magii dźwiękowej, przywołując widma i objawienia. To, co wyłoniło się z pobytu Foggina w Borders, może być nasycone bogatą wiejską intensywnością, ale jest to również być może najmroczniejsze i bardziej złowieszcze dzieło, jakie Smote stworzył do tej pory. Jak sam zauważa, surowość tej płyty pojawiła się wraz z procesem jej nagrywania.
To album, który jest jak dotąd najprawdziwszym wcieleniem wizji tego zespołu – pełnowymiarowa podróż psychiczna w eter napędzana dronami i wielokrotnymi powtórzeniami, seria zaklęć, która bierze proste, pierwotne składniki i wykorzystuje je do celów magii dźwiękowej, przywołując widma i objawienia. To, co wyłoniło się z pobytu Foggina w Borders, może być nasycone bogatą wiejską intensywnością, ale jest to również być może najmroczniejsze i bardziej złowieszcze dzieło, jakie Smote stworzył do tej pory. Jak sam zauważa, surowość tej płyty pojawiła się wraz z procesem jej nagrywania.
„Zrobiłem to całkiem DIY i zrobiłem rzeczy, które przyprawiłyby większość inżynierów dźwięku o koszmary” – śmieje się – „Miałem 4 mikrofony i interfejs, i miałem zwariowany zestaw mojego sound city 120 i 4×12, kilka syntezatorów i podstawowe instrumenty perkusyjne, takie jak tamburyny i shakery, a wszystko to w małym salonie. Następnie perkusja, bas i cała reszta została dodana w mojej sali prób w późniejszych terminach. Jestem naprawdę zadowolony z tej produkcji; czuję się jak w jednej dźwiękowej podróży”.
Data wydania: 23 sierpnia 2024
Wydawca: Rocket Recordings
Opracował: Artur Mieczkowski