
Płodny portugalski muzyk i artysta wizualny Jonathan Uliel Saldanha – z HHY & The Macumbas/The Kampala Unit – jest być może najbardziej znany ze swoich hałaśliwych, eksperymentalnych wycieczek, ale od dawna fascynują go możliwości oferowane przez ludzki głos. Skomponował już wiele utworów chóralnych, takich jak Khōrus Anima, Del i Plethora, a jego ostatni Santa Viscera Tua był ambitnym projektem na 150 głosów. W Kembo artysta znacząco opiera się na tych doświadczeniach, badając wspólnotę i duchowość muzyki wokalnej wraz z Kingdom Ulfame Choir – siedmioosobową grupą kongijskich śpiewaków z Ugandy. Współpraca rozpoczęła się w studiu Nyege Nyege w Kampali, gdzie Saldanha i chór poświęcili czas na określenie swojego kierunku, śpiewając razem w języku stworzonym z elementów lingala, suahili, kikongo i francuskiego. Biorąc pod uwagę komunikację przedjęzykową, muzykę liturgiczną i glosolalię (lepiej znaną jako „mówienie językami”), ich improwizacje ewoluowały w trans, z dyskretnymi elektronicznymi dodatkami Saldanhy używanymi jedynie do akcentowania melodii i harmonii.
Proces ten wyróżnia się natychmiast już w otwierającym utworze Boya Kotala, gdy grupa wymienia poruszające sola nad napowietrzonymi chóralnymi dronami Saldanhy oraz złowieszczym, syntezowanym basem. Głosy zdają się zawieszone w czasie, ostrożnie nawiązując do muzyki sakralnej, ale pomijając oczekiwane konwencje, pozostawiając hipnotyczne opary rozprzestrzeniające się przez całą suitę. Tokumisa Nzambe jest niezwykle odmienny – dodaje kruchy elektroakustyczny puls do splątanych fraz chóru, ozdobionych rytmicznymi śpiewami i warstwowymi wybuchami melodycznymi. „Alleluja”, powtarzają w Hosana, sięgając do znanych pieśni pochwalnych i budując radosne crescendo głosów. Później, w Nzambe Bolingo, pełne pasji recytacje grupy przeplatają się z pociętymi, perkusyjnymi wokalizami i wydechami. Na chwilę oddechu słowa Kingdom Molongi łączą się w uspokajającą kołysankę w wyciszonym Emanuel, a ich uznanie dla klasycznego soulu i gospel ujawnia się w Maloba ya Motema Nangai poprzez wirtuozerskie, bezsłowne frazy, które mówią o korzeniach muzyki, a nie o jej współczesnym zastosowaniu.
Kembo to album, który bada nie tylko zmienność samego języka, ale także czas – zastanawia się, jak słowa i tematy przekształcają się na przestrzeni historii, czerpiąc wpływy z różnych tradycji ludowych, idiosynkratycznych form popowych oraz różnorodnych quasi-religijnych wyrażeń. Przede wszystkim jednak Kingdom Molongi udaje się podkreślić trwały związek między głosem a duchem oraz transformacyjną moc muzyki chóralnej.
Data wydania: 28 marca 2025
Wydawca: Nyege Nyege Tapes
Opracował: Artur Mieczkowski