J.WLSN – 1993

J.WLSN – 1993 Anxious Magazine

1993 został napisany i nagrany na ziemi Gadigal w Sydney, Australia podczas blokad w 2020 i 2021 roku. Album jest podsumowaniem tego, co stało się codzienną praktyką improwizacyjną w przestrzeniach między pracą w pełnym wymiarze godzin a 2. przejażdżką rowerową przez puste ulice miasta z moimi ówczesnymi 6 i 2-letnimi dziećmi, Rowlandem i Darby.

Podobnie jak dla wielu ludzi, różne blokady w NSW stały się dla mnie okazją do ponownego przemyślenia praktyki, jej znaczenia (lub nie) i celu. Zasadniczo, dlaczego to robię i czy ma to znaczenie?

Tworzę muzykę od prawie 30 lat, niektóre z nich są dobre, niektóre okropne, ale zawsze opierały się na niemal obsesyjnym pragnieniu zagłębiania się w nowe (dla mnie) dźwięki i tekstury. Zacząłem skłaniać się ku muzyce w wieku 4 lat i skupiłem się głównie na muzyce barokowej, dopiero we wczesnych latach młodzieńczych zauroczyłem się muzyką rockową. Na początku lat 20. natknąłem się na praktykę eksploracyjną wykorzystującą przestarzałe technologie – kasety magnetofonowe, podstawowe instrumenty (dzwonki, gongi), proste modularne syntezatory analogowe, fortepian i 6-strunowe gitary elektryczne. Wiele z tych rzeczy przegapiłem z powodu skupienia się na konkretnej formie, ale były one porozrzucane po naszym domu.

Pytanie o cel i znaczenie stało się bardziej oczywiste, gdy blokady Covid rozrosły się z tygodni do miesięcy. Znalazłem radość w zmniejszonej przestrzeni i możliwości spędzenia większej ilości czasu z rodziną. W tym czasie zdałem sobie sprawę, że moja rodzina również lubi przebywać w domu pełnym muzyki. Moje dzieci miały frajdę z tworzenia razem ze mną i wszyscy uwielbialiśmy słuchać. Moja muzyka była dla nas.

Podczas spaceru z moim partnerem, mój syn Rowland odkrył kilka przypadkowych kaset audio na poboczu drogi. Jego świadomość mojej miłości do muzyki, forma kasety i jego własna miłość do muzyki sprawiły, że wróciły one z nim do domu. Był to przypadkowy asortyment Eltona Johna, Icehouse i kilku innych ikon popu z lat 80. Nigdy nie robiąc pętli magnetofonowych, a mając mnóstwo czasu, Rowland i ja zaczęliśmy demontować kasety z myślą o zrobieniu kilku pętli. To było świetne rzemieślnicze przedsięwzięcie. Stworzyliśmy szereg kasetowych pętli, które nagraliśmy, a które ostatecznie stały się podstawą wielu utworów na tym albumie.

Moje pozostałe instrumenty znajdują się w małym pokoju, ukrytym od reszty domu – prowizoryczne studio lo-fi, ale działa. Podczas przestojów służyło mi jako biuro i kiedy siedziałem nad kolejnym zoomem, te maszyny i instrumenty siedziały uśpione, patrząc na mnie, chcąc, żebym je podniósł. Nie zrobiłem tego, ale kiedy dzień zamienił się w noc, a dzieci poszły spać, w końcu miałem czas, by się w nie zagłębić. Po tym jak patrzyłem i marzyłem przez cały dzień, miałem pół pomysłu i wizję muzyki gotową zanim włączyłem pojedynczy punkt zasilania. Spędzając od 2 do 3 godzin w nocy na pisaniu, odkrywaniu i nagrywaniu wszystkiego, znalazłem ton i uczucie, które wydawało się pozytywne. Był to sposób na poradzenie sobie z brakiem połączenia z szerszym światem, który był osadzony w rodzinie i przesiąknięty naszym nowym połączeniem ze sobą. Nie sugeruje to, że czas spędzony w domu podczas tych blokad nie był uciążliwy, ale tworzenie stało się niemal rutyną. Sposób, aby przejść przez to, co obejmowało moje dzieci. Cyfrowa praca w ciągu dnia połączona z ćwiczeniami fizycznymi i zamykająca się performatywną (dla mnie) praktyką muzyczną.

Ta muzyka z 1993 roku jest w zasadzie improwizowana. Rzadko kiedy przekracza tradycyjne ramy kompozycyjne, takie jak pisanie piosenek. Chodzi raczej o ton, moment i dron – kalejdoskopowy kolaż dźwiękowy poskładany z prostych przyjemności tworzenia i upływu czasu.

Stworzony przy użyciu małego syntezatora modułowego Serge’a, pianina, dyktafonu kasetowego, pętli taśmowych, gitary elektrycznej i różnych pedałów efektów, samplerów i urządzeń zapętlających, 1993 został zaczerpnięty z prawie 4 godzin nagranej muzyki, skrupulatnie skondensowanej przez Lawrence’a Englisha w pojedyncze 40. minutowe wydanie.

Premiera: 11 listopada, 2022
Nagrane i wyprodukowane przez J.WLSN
Postprodukcja i Mastering przez Lawrence English w Negative Space