
Ten album, stworzony w całości w ramach subharmonicznych i skrupulatnie przetworzony poprzez manipulację taśmą, jest najbardziej wyrazistym dziełem Concepción Huerty do tej pory – bez wątpienia jej najbardziej szorstki, intensywny i ekscytujący. Jej znak rozpoznawczy pozostaje nietknięty: twórczość głęboko zakorzeniona w dronach, muzyce konkretnej i nawiedzających trzewia teksturach – rodzaj ścieżki dźwiękowej, która przywołuje potężne, oparte na obrazach narracje.
Konceptualnie, dźwiękowa wizja Huerty przywołuje obraz otwartych żył, nie ludzkich żył, ale żył samej ziemi, otwartych żył Ameryki Łacińskiej. Te nerwy to w rzeczywistości rzeki lawy; wściekłość przekształcona w ogień płynący pod ziemią aż do erupcji. Album jest w pewnym sensie refleksją na temat wywłaszczenia, wydobycia zasobów i kolonizacji. Ale poza tym, że jest komentarzem historycznym – takim, który niektórzy mogliby przenieść do zapomnianej przeszłości – jest także przypomnieniem teraźniejszości, tego, jak te praktyki utrzymują się we współczesnych, postmodernistycznych postaciach.
Stanowi zarówno hołd dla twórczości literackiej Eduardo Galeano, jednego z najbardziej wpływowych głosów latynoamerykańskiej myśli lewicowej, jak i skowyt z dżungli Lacandon w Meksyku, rezonujący z walką Zapatystów, oporem ludu Guaraní w Paragwaju i Argentynie oraz głosami rdzennych społeczności w całej Ameryce Łacińskiej.
W XVI wieku w Meksyku opublikowano książkę zatytułowaną Visión de los vencidos (Złamane włócznie), kompilującą teksty w języku nahuatl, które przedstawiały nieoficjalną historię, relację pokonanych. Album Concepción Huerta El Sol de los Muertos (The Sun of the Dead) nie jest wezwaniem do działania ani reakcyjnym manifestem, ale zaproszeniem do refleksji, historycznej rewizji. Wzywa nas, abyśmy nie akceptowali oficjalnej narracji i służy jako przestroga, abyśmy pozostali czujni i, w ramach naszych możliwości, oparli się odrodzeniu faszyzmu i kolonializmu we wszystkich jego współczesnych formach.
Data wydania: 16 maja 2025
Wydawca: Umor Rex
Opracował: Artur Mieczkowski