Ben Bertrand – Relic Radiation

Ben Bertrand – Relic Radiation

Z mojej pierwszej wizyty na Ziemi w 2024 roku pozostały tylko mgliste wspomnienia, gdyż  polegam wyłącznie na własnych zasobach pamięciowych. Moje najgłębiej zakorzenione wrażenia wydają się być związane ze światłem słonecznym, autentycznym, niepodrabialnym światłem Ziemi. Organy, które ewoluowały w określonych warunkach, będą się czuły najlepiej tam, gdzie te warunki występują, i dlatego żaden substytut, choćby najzręczniejszy, nie jest w stanie zapewnić dokładnie takiej równowagi barw i intensywności, takich zmian nocy i dnia, lata i zimy, mglistości i przejrzystości, których nasze komórki wymagają, pragną i które rozpoznają.

Z The Puppies of Terra Thomasa M. Discha.

Motyw swoistej możliwości przenika Relic Radiation, nowy album Bena Bertranda zawiera tło i warstwy. Sygnały emocjonalne i odległe. Konfrontuje klasyki z tym, co nowe, w poszukiwaniu przestrzeni ekspresji. Melancholijny, a jednak nie melancholijny. Kontemplacja nocnej zamieci. Pyłki kurzu w promieniu słońca. Wydmy piaskowe i mikrofale.

Od 2018 roku, kiedy to ukazał się jego pierwszy solowy album, Ben Bertrand pracuje nad własną interpretacją klarnetu basowego jako narzędzia awangardy. Poruszając się po pejzażach ambientowych, kosmicznych, a jednocześnie przyziemnych, tworzy delikatny muzyczny paradoks ożywiony dźwiękiem. Relic Radiation rezygnuje z oczywistych przyjemności – to polimatyczna interpretacja zamrożonego interkomu, powściągliwego acz zamierzonego kontaktu. Muzyka jest celowa i znajoma, daleka, choć nieodległa. Nie ma tu ustalonej formy ani kontekstu. To inny odcień.

Gdy muzyczne momenty i tryby stają się monumentem, wszystko składa się na eksplorację. Na krystalicznych wybrzeżach percepcji Relic Radiation zostawia mnóstwo przestrzeni na interpretację. Nie bywa głośny, choć działa intensywnie. Czasami niemal sekwencyjne odczucie przetworzonych i nakładanych na siebie dźwięków klarnetu basowego i klarnetu potęguje wrażenie paradoksu. Każdy głos, każdy gest wskazuje drogę do wnętrza. Elektron staje się teraz niezmierzalną falą.

Ben Bertrand wcześniej wydał album Manes (2020) w Stroom oraz Dokkaebi (2021) w les albums claus. Relic Radiation subtelnie poszerza spektrum. To namacalny interfejs do zgłębiania nieskończoności – zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej, osobistej i bezosobowej.

Rafael Severi dla Stroom

Data wydania: 16 kwietnia 2025
Wydawca: STROOM.tv