Adam Badí Donoval – a mirror where the image and the mirror wholly coincided

Anxious magazine Adam Badí Donoval – a mirror where the image and the mirror wholly coincided

Kiedy nowa nadzieja wyłania się z ruin dnia wczorajszego, a kiedy nadzieja na przyszłość rozpada się w gruzy? Kiedy nadchodzi ten moment? Czy potrafimy go uchwycić, dostroić się do niego, usłyszeć?

Adam Badí Donoval nie jest obcy tym surowym i opuszczonym krajobrazom. Niektóre z nich zostały już uchwycone na jego debiutanckim albumie Sometimes Life Is Hard And So We Should Help Each Other (2022, The Trilogy Tapes). Jego podejście się nie zmieniło — pozostaje mistrzem rzeźbienia zamrożonego czasu, uchwytywania tych momentów, w których świat zapomina iść naprzód i z głuchym pomrukiem zaczyna gryźć własny ogon. Na swoim drugim albumie, wydanym przez mappa, powraca do podobnych dźwiękowych anomalii, nasyconych silną kinową jakością. Jego dźwięki niszczą krawędzie pamięci i wyczarowują sytuacje, które wydają się znajome, nawet jeśli nie jesteśmy pewni, skąd je znamy. a mirror where the image and the mirror wholly coincided to siedmioczęściowa seria tych fantomowych wspomnień.​

Brzmi to jak The Caretaker, gdyby jego sale balowe zostały zainfekowane przez echa dryfujące z późnych EP-ek Buriala. Albo jak The Disintegration Loops, rezonujące przez betonowe ściany i szyby windowe socjalistycznych bloków mieszkalnych Europy Wschodniej. Niektóre z surowych nagrań terenowych niosą ze sobą tę samą niepokojącą, ale głęboko wrażliwą intensywność pejzaży dźwiękowych Klein. Donoval jest również kluczową postacią w społeczności skupionej wokół wytwórni takich jak Warm Winters Ltd., którą sam prowadzi, a także mappa i Mondoj.​

W jednym utworze można usłyszeć zawodzenie bagiennej syreny — głos muzyczki i wokalistki Adeli Mede. W innym pojawia się coś, co przypomina dzwony bijące w całej krainie, silnie nawiązując do nazwiska węgierskiego pisarza László Krasznahorkaia.​

Dźwiękowe spostrzeżenia Donovala są jednocześnie lekkie jak piórko dryfujące na wietrze — niesione melancholijną nadzieją — a zarazem ciężkie jak wrak gigantycznego statku zagubionego w niekończącej się ciemności, niczym zacieniona myśl cicho hibernująca w podświadomości.​

Data wydania: 13 maja 2025
Wydawca: mappa

Opracował: Artur Mieczkowski