Are YOU Anxious?

areyouanxious

Wiele wody upłynęło od wydania 9. numeru Anxious. Część z Was zapewne pamięta pierwsze lata XXI wieku i coraz większe przegrupowanie sił dziennikarstwa i pozostałej części sceny do internetu. Ile się wydarzyło w ciągu tych lat w świecie muzyki nie sposób zliczyć, jednakże pozwoliłem sobie na mały comeback w postaci najpowszechniejszej, zero-jedynkowej (nie wykluczając jednocześnie  powrotu na papierze). By zanadto nie przedłużać i nie popadać w sentymenty: wracam i zapraszam do współpracy ludzi, którzy chcą przekazać coś światu. Nie ukrywam, że brakuje mi aktualnie portalu związanego stricte z taką muzyką, jaka głównie pojawiała się w Anxious. Podobnie było w tamtym czasie, dlatego powołałem to pismo w tamtym czasie i przywołuję je z powrotem w postaci portalu.
Mam świadomość ogromu pracy (choćby też w kwestii samego wyglądu – cóż od czegoś trzeba zacząć), która przede mną, ale też mam ciągły, nieustający głód muzyki i wiedzy na jej temat. Ten ogień wciąż rozpala mnie od środka i daje paliwo na co dzień.

Na początek chciałbym przypomnieć tekst  Pawła Frelika, który moim zdaniem wciąż jest aktualny, bo wciąż jesteśmy Anxious, czyż nie? :). Zapraszam Are YOU Anxious?